W styczniu Danielle Collins poinformowała, że właśnie rozgrywa swój ostatni sezon w karierze. Jak później dokładnie wytłumaczyła podczas turnieju w Indian Wells, wpływ na podjęcie takiej decyzji ma jej obecna sytuacja zdrowotna. Świadomość rychłego zakończenia profesjonalnej gry zapewne wyzwala dodatkowe siły i motywacje. Trudno było jednak zakładać, że Danielle Collins będzie spisywała się w tym sezonie tak znakomicie. WTA Tour. Danielle Collins jak Iga Świątek oraz Jelena Rybakina Pod koniec marca 30-letnia tenisistka ze Stanów Zjednoczonych wygrała prestiżowy turniej w Miami, pokonując w wielkim finale 7:5, 6:3 Jelenę Rybakinę. W niedzielę święciła swój kolejny triumf - tym razem triumfując w imprezie WTA w Charleston. Wyższość Amerykanki tym razem musiała uznać 11. tenisistka rankingu WTA - Daria Kasatkina, która znacząco przegrała w dwóch setach 2:1, 1:6. Sama Danielle Collins schodzi natomiast z tenisowej sceny w niesamowitym stylu, będą jedną z najlepszych tenisistek w całej stawce. Jak wyliczył po niedzielnym meczu profil "The Tennis Letter", reprezentantka Stanów Zjednoczonych wygrała w tym sezonie już 22 mecze. Żadna tenisistka nie może pochwalić się lepszym wynikiem. Tyle samo zwycięskich meczów na koncie mają za to jeszcze liderka rankingu WTA Iga Świątek oraz Jelena Rybakina. - Danielle Collins nie żartuje w swoim ostatnim sezonie - zaznaczyli autorzy wyliczeń. I trudno nie zgodzić się z tak postawioną tezą. W 30-letniej zawodniczce należy upatrywać jednej z kilku faworytek zbliżających się imprez, w których weźmie udział.