Tegoroczny Roland Garros będzie ze wszech miar wyjątkowy. Po raz pierwszy najwyżej rozstawioną zawodniczką wśród pań będzie obecna liderka rankingu WTA - Aryna Sabalenka, natomiast Iga Świątek. w przeciwieństwie do poprzednich lat, nie przyleciała do Paryża w roli murowanej pretendentki do wielkoszlemowego tytułu. Na domiar złego naszą obrończynię tytułu czeka - w przypadku kolejnych zwycięstw - niezwykle trudna przeprawa przez turniejową drabinkę. Polka nie miała bowiem szczęścia przy jej losowaniu. I tak już pierwszej rundzie paryskiej imprezy czeka ją ból z Rebeccą Sramkovą. Później Iga Świątek może trafić na Emmę Raducanu - mistrzynię US Open 2021, a w 1/8 finału czeka ją potencjalny ból z jej największą zmorą - Jeleną Ostapenko lub Jeleną Rybakiną. Roland Garros. Aryna Sabalenka "pomoże" Idze Świątek? W ostatnim czasie nasza tenisistka nie może wrócić do najwyższej formy. A w próbie jej odbudowania nie pomaga jej spirala słabszych wyników, w którą wpadła. I tak nakręca się błędne koło. Nie brakuje jednak głosów, że Iga Świątek może odwrócić złą tendencję właśnie w ukochanym Paryżu. Do chóru wierzącego w Polkę dołączyła teraz była tenisistka Laura Robson, która przekonuje, że 23-latce "pomóc" może... wspomniana już Aryna Sabalenka. - W tym roku jest zdecydowanie inaczej. W poprzednich latach Iga Świątek przystępowała do Rolanda Garrosa jako absolutna faworytka, a wokół jej gry i jej samej rodziło się mnóstwo oczekiwań. Teraz doszło do widocznej zmiany. Dla mnie i wielu innych osób nie jest już faworytką, a na pole position w tym momencie należy umieścić Arynę Sabalenkę. Myślę, że to może w pewien sposób pomóc Idze, biorąc pod uwagę to, jak ciężko jest jej ostatnio na korcie i nie osiąga wyników, do których jest przyzwyczajona. To może zrobić różnicę dzięki temu, że sama zdejmie z siebie nieco odpowiedzialności - stwierdziła obecna ekspertka sieci telewizyjnej TNT Sports. Zaskakująca zmiana frontu. Kolizja w sztabie Igi Świątek. "Bardzo niebezpiecznie" Laura Robson podkreśla, że Iga Świątek na kortach Rolanda Garrosa może odzyskać dawny blask. Ale najpierw musi odbudować pewność siebie, której poziom znacznie ucierpiał na ostatnich bolesnych porażkach. - To na pewno możliwe. Wygrała ten turniej wystarczająco wiele razy. Bardzo komfortowo czuje się na tym korcie i w mojej opinii wciąż jest najlepszą tenisistką na świecie na mączce, gdy tylko ma pewność siebie. Jeśli zdoła ją zbudować w trakcie pierwszego tygodnia, zgarnie parę zwycięstw i odzyska przekonanie w swojej grze, wtedy na pewno trzeba stawiać ją wśród faworytek - powiedziała 31-latka.