Amerykanki zmierzyły się ze sobą po raz drugi w cyklu WTA. Poprzednio miało to jednak miejsce dawno temu, bo przed siedmioma laty w Linzu i to w kwalifikacjach. W Austrii lepsza była Pera. Tymczasem w Rzymie lepiej spotkanie zaczęła 54. w rankingu Caroline Dolehide. Szybko objęła prowadzenie 3:0 z jednym przełamaniem. Wtedy do gry wróciła 77. w tym zestawieniu Pera, która w piątym gemie odrobiła stratę. Potem obie tenisistki wygrywały własne podania. W 10. gemie 29-letnia Pera była w tarapatach, bo musiała bronić dwóch break pointów, które były zarazem piłkami setowymi, co jej się udało. Tak więc o rozstrzygnięciu w pierwszej partii zadecydował tie-break. W nim nieznacznie lepsza była Pera, zwyciężając 7:6 (8-6). Zwiastowało to ogromne emocje również w drugim secie, który lepiej rozpoczęła 29-latka. Przełamała młodszą rywalkę i wyszła na prowadzenie 3:0. Dolehide wyraźnie nie mogła znaleźć sposobu na poradzenie sobie z agresywną grą rywalki i przełamanie jej. A bez tego zwycięstwo w drugim secie nie było możliwe. Pera podtrzymała dobrą passę, nie dała się przełamać i w pełni zasłużenie wygrała drugiego seta 6:3, pieczętując tym samym awans do kolejnej rundy. To właśnie 29-letnia Amerykanka będzie pierwszą przeciwniczką na drodze Igi Świątek. Porażka ze Świątek, a teraz sensacyjna wiadomość. Ogłaszają zakończenie kariery Tenis. Iga Świątek dwa razy już wygrała w Rzymie Świątek w stolicy Włoch wystąpi po raz piąty. Wszystko zaczęło się w 2020 roku, kiedy została zatrzymana już w pierwszej rundzie przez kwalifikantkę z Holandii Arantxę Rus. Polskie przysłowie mówi jednak miłe złego początki i dwie następne edycje należały do naszej tenisistki. Była najlepsza w 2021 roku, kiedy w finale pokonała Czeszkę Karolinę Pliškovą i to w wyśmienitym stylu, bo wygrywając oba sety do zera, i w 2022, kiedy w decydującym meczu zwyciężyła z Tunezyjką Ons Jabeur. Przed rokiem natomiast raszynianka skreczowała przy stanie 2:2 w trzecim secie ćwierćfinału z reprezentantką Kazachstanu Jeleną Rybakiną. Ta później została triumfatorką całej imprezy. Świątek przystąpi do tegorocznego turnieju w Rzymie oczywiście jako numer jeden kobiecego tenisa, którą to pozycję, z krótką przerwą, utrzymuje od kwietnia 2022. Gauff szczerze o grze z Igą Świątek. "Ostatnią rzeczą, którą powinnaś..." Tenis. Iga Świątek w 2024 roku triumfowała już w trzech turniejach W tym sezonie Polka wygrała już trzy imprezy: w Dausze, Indian Wells i ostatnio w Madrycie. Tam w finale pokonała po świetnym meczu Białorusinkę Arynę Sabalenkę, z którą w stolicy Włoch może spotka się dopiero znowu w finale. W Rzymie w grze pojedynczej kobiet zobaczymy jeszcze dwie Polski. Magdalena Fręch jest już w drugiej rundzie po pokonaniu we wtorek, w pierwszym dniu imprezy, Amerykanki Ashlyn Krueger 7:6 (7-2), 6:3. Jej kolejną rywalką będzie inna przedstawicielka Stanów Zjednoczonych, rozstawiona z "trójką" Coco Gauff. Natomiast jeszcze w środę zaprezentuje się Magda Linette, której przeciwniczką będzie Chinka Lin Zhu.