Iga Świątek ma się z czego cieszyć. Przez wiele lat Ashleigh Barty była dla niej nie do ruszenia. Dopiero po zakończeniu przez nią kariery w czasie, gdy była na szczycie, Polka wskoczyła na 1. miejsce w rankingu WTA i opuściła je jak na razie tylko na moment. Wielki pech Linette na Wimbledonie. Fatum ciąży nad Polką, znowu to samo Ashleigh Barty oceniła grę Igi Świątek Ashleigh Barty została ekspertką BBC i podczas omawiania meczów Wimbledonu skupiła się przede wszystkim na Idze Świątek. Zaznaczyła, że Polka ma wszystkie cechy mistrzyni - zawsze jest jej mało i dąży do ciągłej poprawy swoich wyników, nie osiada na laurach. Jednocześnie na trawie nie jest jeszcze tak sprawna, jak na innych nawierzchniach. "Iga wciąż uczy się grać na tej nawierzchni. Wie, że musi wiele poprawić, a jej drabinka jest dość przerażająca" - mówiła Australijka, mając na myśli m.in. Jelenę Ostapenko, prawdziwą "zmorę" Igi Świątek, z którą Polka jeszcze nie wygrała. Barty nie miała jednak wątpliwości, że zauważyła lepszą grę Polki. Ashleigh Barty o rozwoju Igi Świątek Barty stwierdziła, że bekhend Igi Świątek zawsze był na najwyższym poziomie i tam niepotrzebna była poprawa. O wiele lepiej wypada jednak prezentowany przez nią serwis. Była liderka rankingu WTA wskazała na konkretne cechy, które sprawiły, że podanie Polki znacznie się polepszyło. Niepokojące wyznanie finalistki Wimbledonu. I to tuż po zwycięstwie "Przez jakiś czas po tej zmianie był trochę niezgrabny. Kiedy go zmieniała, nie wyglądał płynnie. Musiała się nad tym popracować. Teraz ma dużo lepszą technikę, co procentuje. Jest w stanie wyrządzać rywalkę większą krzywdę pierwszym podaniem, a ponadto ma piękny drugi serwis z rotacją" - mówiła. Iga Świątek swój kolejny mecz zagra przeciw Julii Putincewej. Ostatni raz zawodniczki zmierzyły się podczas turnieju w Rzymie i wtedy górą była Polka. Na trawie sytuacja może wyglądać jednak zupełnie inaczej.