Partner merytoryczny: Eleven Sports

"Ustąpiła" pierwszego miejsca Świątek. Teraz oceniła jej grę na trawie

Iga Świątek doskonale radzi sobie w tegorocznym Wimbledonie. Polka gładko dotarła do III rundy i 6 lipca zagra mecz z Juliją Putincewą. Jej grę uważnie obserwuje jej dawna rywalka, "niepokonana" Ashleigh Barty, do której raszynianka aspirowała przez długi czas. Teraz Australijka postanowiła w telewizji BBC ocenić grę aktualnej liderki rankingu WTA. Ma dla niej w większości dobre wiadomości. Widzi znaczną poprawę.

Iga Świątek
Iga Świątek/BEN STANSALL / AFP/AFP

Iga Świątek ma się z czego cieszyć. Przez wiele lat Ashleigh Barty była dla niej nie do ruszenia. Dopiero po zakończeniu przez nią kariery w czasie, gdy była na szczycie, Polka wskoczyła na 1. miejsce w rankingu WTA i opuściła je jak na razie tylko na moment.

Ashleigh Barty oceniła grę Igi Świątek

Ashleigh Barty została ekspertką BBC i podczas omawiania meczów Wimbledonu skupiła się przede wszystkim na Idze Świątek. Zaznaczyła, że Polka ma wszystkie cechy mistrzyni - zawsze jest jej mało i dąży do ciągłej poprawy swoich wyników, nie osiada na laurach. Jednocześnie na trawie nie jest jeszcze tak sprawna, jak na innych nawierzchniach.

Analiza meczu Iga Świątek - Petra Martić/Polsat Sport/Polsat Sport

"Iga wciąż uczy się grać na tej nawierzchni. Wie, że musi wiele poprawić, a jej drabinka jest dość przerażająca" - mówiła Australijka, mając na myśli m.in. Jelenę Ostapenko, prawdziwą "zmorę" Igi Świątek, z którą Polka jeszcze nie wygrała. Barty nie miała jednak wątpliwości, że zauważyła lepszą grę Polki.

Ashleigh Barty o rozwoju Igi Świątek

Barty stwierdziła, że bekhend Igi Świątek zawsze był na najwyższym poziomie i tam niepotrzebna była poprawa. O wiele lepiej wypada jednak prezentowany przez nią serwis. Była liderka rankingu WTA wskazała na konkretne cechy, które sprawiły, że podanie Polki znacznie się polepszyło.

"Przez jakiś czas po tej zmianie był trochę niezgrabny. Kiedy go zmieniała, nie wyglądał płynnie. Musiała się nad tym popracować. Teraz ma dużo lepszą technikę, co procentuje. Jest w stanie wyrządzać rywalkę większą krzywdę pierwszym podaniem, a ponadto ma piękny drugi serwis z rotacją" - mówiła. 

Iga Świątek swój kolejny mecz zagra przeciw Julii Putincewej. Ostatni raz zawodniczki zmierzyły się podczas turnieju w Rzymie i wtedy górą była Polka. Na trawie sytuacja może wyglądać jednak zupełnie inaczej. 

Iga Świątek/AFP
Ashleigh Barty/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem