Na kortach Flushing Meadow Świątek tytułu. Z tego powodu i jako numer 1 rankingu WTA jest naturalną faworytką nowojorskiego turnieju. Dobrze też spisywała się w trzech poprzedzających US Open imprezach na nawierzchni twardej - wygrała w Warszawie (WTA 250), a w Montrealu i Cincinatti (WTA 1000) uległa po zaciętych pojedynkach z Jessiką Pegulą i Coco Gauff w półfinałach. Jak na turnieje przygotowawcze to bardzo dobry wynik. To może niepokoić polskich kibiców. Złe wieści przed US Open Pierwsza rozstawiona rywalka to Elisabetta Cocciaretto W pierwszych rundach trafiła na rywalki, z którymi powinna sobie poradzić. Na inaugurację turnieju spotka się ze Szwedką Rebeccą Peterson, z którą dwa razy wygrała - w Roland Garros w 2021 roku i Australian Open 2022. W obu spotkaniach straciła łącznie sześć gemów. Po ewentualnym zwycięstwie czeka na nią lepsza z pary Clervie Ngounoue - Daria Saville. Pierwsza z zawodniczek to 17-letnia Amerykanka grająca z "dziką kartą". Druga to Australijka, którą Polka pokonała w ubiegłym roku w Adelajdzie 6:3, 6:3. Pierwszą rozstawioną rywalką dla 22-letniej raszynianki powinna być Elisabetta Cocciaretto. Włoszka jest rówieśniczką Świątek, która w tym roku dopiero zaczęła mieć znaczące wyniki w Wielkim Szlemie - dwa razy awansowała do trzeciej rundy (Roland Garros i Wimbledon). Obie zawodniczki jeszcze się nie spotkały. Gauff na ćwierćfinał, Rybakina na półfinał? Trudności mogą się zacząć później. W finalnych rundach los nie był dla Polki łaskawy. Być może w czwartej rundzie Świątek spotka się z nieobliczalną Jeleną Ostapenko. Łotyszka potrafiła ograć Polkę w ubiegłym roku w Dubaju. Ale forma z tego sezonu wskazuje na awans do czwartej rundy Weroniki Kudermietowej, ćwierćfinalistki ubiegłorocznego Roland Garrosa. Z Rosjanką Polka ma bilans spotkań 4-0. W tym roku wygrała z nią w Madrycie 6:1, 6:1. Tuż po losowaniu można drżeć o ćwierćfinał, bo tam na liderkę rankingu czekać może Coco Gauff. Amerykanka jest w życiowej formie, a w sobotę w półinale pokonała w Cincinnati - pierwszy raz w karierze - Igę Świątek. W finale była lepsza od Karoliny Muchovej. Rywalka wspiera Igę Świątek w ważnej sprawie Z turniejowej drabinki wynika, że w półfinale Polka może natknąć się na Jelenę Rybakinę. Z Kazaszką przegrała w tym roku w Rzymie (krecz), Indian Wells i Australian Open. Zwyciężczyni ubiegłorocznego Wimbledonu nie ma jednak ostatnio dobrych wyników. A jeśli nie Rybakina, to niewykluczone jest spotkanie z Karoliną Muchovą, finalistką ostatniego Roland Garrosa, a może z Belindą Bencić, z którą Świątek broniła piłek meczowych w czwartej rundzie Wimbledonu. Potencjalne rywalki Igi Świątek w drodze do finału Runda 1: Rebecca Peterson (Szwecja, 92. WTA) Runda 2: Clervie Ngounoue (USA, 531. WTA)/Daria Saville (Australia, 192. WTA) Runda 3: Elisabetta Cocciaretto (Włochy, 29. WTA) Runda 4: Jelena Ostapenko (Łotwa, 20. WTA)/Weronika Kudermietowa (16. WTA) Ćwierćfinał: Coco Gauff (USA/6. WTA)/Petra Kvitova (Czechy, 11. WTA)/Magda Linette (Polska, 24. WTA) Półfinał: Jelena Rybakina (Kazachstan, 4. WTA)/Karolina Muchova (Czechy, 10. WTA)/Maria Sakkari (Grecja, 8. WTA)/Belinda Bencić (Szwajcaria, 15. WTA) Finał: Aryna Sabalenka (2. WTA) Olgierd Kwiatkowski