24 sierpnia minęło dokładnie pół roku od momentu, w którym rosyjska armia rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę. "Specjalna operacja wojskowa", jak to określa kremlowska propaganda, przyczyniła się do cierpień milionów ludzi. Świat tenisa o nich nie zapomina. Tuż przed startem wielkoszlemowego US Open zorganizowano specjalny turniej pokazowy, który związany był ze szczytnym celem: zbiórką pieniędzy dla niezmiennie broniącej się Ukrainy. Do udziału zaproszono m.in. Rafaela Nadala, Carlosa Alcaraza i - co wyjątkowo ważne z naszej perspektywy - Igę Świątek, która jakiś czas temu sama urządziła w Krakowie charytatywne zawody na rzecz naszych sąsiadów. "Tennis Plays for Peace". Iga Świątek i spółka zachwycali na korcie Przyjacielska rywalizacja "Tennis Plays for Peace" okazała się niemałym sukcesem, przyciągając spore zainteresowanie widzów, którzy mieli szansę obejrzeć m.in., jak Świątek ramię w ramię z Nadalem mierzy się z duetem Coco Gauff - John McEnroe. Polsko-hiszpańska para zwyciężyła 10-8, ale to nie rezultaty były wówczas najważniejsze. Najistotniejsza jest kwota, jaką udało się zebrać - a jak informuje CNN, powołując się na dane przekazane przez United States Tennis Association, jest ona naprawdę imponująca. Licznik zatrzymał się bowiem na sumie 1,2 mln dolarów. Jak na jeden dzień - to zdecydowanie więcej, niż nieźle. Iga Świątek już szykuje się do US Open Teraz przed Igą Świątek kolejne wyzwanie - już 29 sierpnia rozpocznie się tegoroczna edycja US Open i miejmy nadzieję, że będziemy obserwować zmagania 21-latki aż do 10 września, czyli do dnia, w którym odbędzie się finał żeńskiej rywalizacji pojedynczej. Tradycyjnie dzień później obejrzymy z kolei w akcji dwóch najlepszych tenisistów. Tytułu w singlu będą bronić odpowiednio Daniił Miedwiediew oraz Emma Raducanu. Miejscem współzawodnictwa będzie USTA Billie Jean King National Tennis Center w Nowym Jorku. Zobacz także: Iga Świątek nie kryje emocji. "Wojna toczy się tuż obok mojego kraju"