Iga Świątek ponownie zaskoczyła fanów tenisa, gdy w trzeciej rundzie Canadian Open przegrała z Beatriz Haddad Maią 4-6, 6-3, 5-7. Brazylijka triumfem nad rakietą numer jeden na świecie zapisała się na kartach historii swojego kraju. Jest to bowiem pierwsza od 1984 roku tenisistka z Brazylii, która zwyciężyła partię przeciwko liderką światowego rankingu. 26-latka przeszła tym samym do kolejnego etapu turnieju w Toronto i będzie miała okazję powalczyć o sporą nagrodę pieniężną. Pomimo wczesnej porażki, niemałą kwotę zarobiła w Kanadzie także Iga Świątek. Iga Świątek wyjaśniła przyczynę wpadki! "Bez tego bym sobie poradziła" Iga Świątek wyjedzie z Toronto ze sporą sumą pieniędzy Polka w turnieju dotarła do trzeciej rundy, dzięki czemu w zaledwie kilka dni udało jej się zarobić 30,6 tys. dolarów, a więc około 139,2 tys. złotych. Gdyby jednak Świątek pokonała swoją rywalkę, za awans do kolejnego etapu turnieju otrzymałaby dwa razy tyle. W przypadku, gdyby liderka światowego rankingu zwyciężyła w Toronto, na jej konto trafiłoby 439,7 tys. dolarów, a więc prawie 2 mln złotych. Niestety, tym razem Iga Świątek musiała obejść się smakiem. Kolejne szanse 21-latka otrzyma w Cincinnati podczas turnieju WTA, który odbędzie się w dniach 15-21 sierpnia. Na liście zgłoszeń oprócz Igi Świątek pojawiła się także legenda tenisa, Serena Williams. 40-letnia Amerykanka zapowiedziała wcześniej koniec kariery. Williams, podobnie jak Agnieszka Radwańska, postanowiła odłożyć rakietę i skupić się na rodzinie. Po turnieju w Cincinnati Polka wystartuje w US Open. Będzie to ostatni w tym sezonie turniej wielkoszlemowy. Nowa odsłona Igi Świątek. Tak zagra na US Open