Iga Świątek w światowej czołówce tenisa jest stosunkowo krótko. Można powiedzieć, że pierwszy raz znalazła się w tym gronie po wygraniu swojego pierwszego turnieju Wielkiego Szlema. Mowa rzecz jasna o 2020 roku, gdy Polka poznała smak zwycięstwa na kortach imienia Rolanda Garrosa. Tamten rok nasza tenisistka zakończyła, jako siedemnasta zawodniczka świata. Polski mecz na tunezyjskim korcie. Nasz debel awansował już do półfinału Od tego momentu jest już praktycznie tylko lepiej, albo niezwykle dobrze, bo trudno, żeby było lepiej, gdy jest się numerem jeden. Śmiało można powiedzieć, że raszynianka od dwóch lat jest w gronie najlepszych na świecie, jeśli sama nie zasiada na czele takiego umownego rankingu. Wygrywanie turniejów w tenisie na tym najwyższym poziomie, jest bardzo opłacalne. Iga Świątek goni Serenę Williams. Już prawie 100 milionów euro Nawet jeśli mówi się wiele o tym, aby zrównoważyć płace tenisistów i tenisistek, to historyczne rankingi pokazują, że wygrywając największe turnieje, naprawdę można żyć bardzo godnie. Wystarczy powiedzieć, że najwięcej w historii tenisa zarobiła Amerykanka Serena Williams. Jej zarobek z tytułu samej gry w tenisa wyniósł dokładnie 94 816 730 dolary (399 270 974 zł po obecnym kursie). Nad swoją siostrą Venus, która zajmuje drugie miejsce, ma ponad 50 milionów dolarów przewagi. To są kwoty, od których naprawdę może zakręcić się w głowie. Iga Świątek goni tę czołówkę i nic nie wskazuje na to, aby miała zaprzestać tej pogoni. Polka za wygranie turnieju WTA 1000 w Chinach zarobiła ponad 1,3 miliona dolarów (ponad pięć milionów zł po obecnym kursie). Cały dochód z tytułu gry w tych zawodach sprawił, że Świątek przekroczyła granicę 21 milionów dolarów, które podniosła z kortów. Były trener Sereny Williams żąda tysięcy dolarów. Oszałamiająca stawka Strata Igi Świątek do Sereny jest rzecz jasna ogromna i trudno oczekiwać, żeby kiedykolwiek Polka zbliżyła się do zarobków Amerykanki. Niemniej jednak zarobione 21 514 763 dolary (90 598 150 zł po obecnym kursie) i tak robi olbrzymie wrażenie. Przed Igą są tak naprawdę same wielkie legendy tego sportu. Znalazło się także miejsce dla Agnieszki Radwańskiej, która z zarobkami na poziomie 27 683 807 dolarów (116 575 846 zł po obecnym kursie) plasuje się na dziewiątej lokacie, a trzeba pamiętać, że Radwańska nie wygrała nigdy Wielkiego Szlema. Z aktualnie grających tenisistek, Świątek jest oczywiście najwyżej w tym rankingu, choć dosyć blisko za plecami ma Arynę Sabalenkę. Największa rywalka Polki w światowym tourze podczas swojej kariery zarobiła 19 729 563 dolary (83 080 716 zł po obecnym kursie), a trzeba przecież pamiętać, że na jej koncie jest "zaledwie" jeden singlowy Wielki Szlem, ten zdobyty w Australii w 2023 roku. Iga Świątek nie wytrzymała, teraz dołącza się Paweł Fajdek. Zdecydowany apel do całej Polski i rządu Warto zwrócić też uwagę na to, że w rankingu za sam 2023 rok prowadzi właśnie Sabalenka. Białorusinka występująca pod neutralną flagą zarobiła w tym czasie 7 554 653 dolary (31 812 462 zł po obecnym kursie). Świątek podniosła z kortu w 2023 roku 6 779 686 dolary (28 549 095 zł po obecnym kursie). Warto pamiętać, że przed tenisistkami w tym roku jeszcze jeden duży turniej. Mowa rzecz jasna o WTA Finals w Cancun, które odbędą się na przełomie października i listopada.