Ostatnie tygodnie były szczególnie trudne dla tych tenisistów, którzy nie zdecydowali się na pominięcie Wimbledonu czy igrzysk olimpijskich. Od początku maja do sierpnia musieli przejść z mączki na trawę, następnie wrócili na korty ziemne, by później przestawić się na twardą nawierzchnię. O wymaganiach fizycznych przy tego typu kalendarzu mówił ostatnio "Super Expressowi" John McEnroe. - Dużo zawodniczek próbowało zdobyć medale (na igrzyskach - red.) i dobrze wiem, jak ważne dla Igi było, żeby wywalczyć krążek dla Polski. Włożyła w to mnóstwo wysiłku. Wiele zawodniczek i zawodników, którzy zdobyli w Paryżu medale, odpadli z US Open bardzo szybko. To było po prostu bardzo wyczerpujące, kosztowało mnóstwo energii. Dlatego zalecałbym jej ostrożność - podkreślała legenda amerykańskiego tenisa, ekspert Eurosportu przy US Open. To właśnie czynnik zmęczenia pada najczęściej w ostatnich wypowiedziach medialnych na temat liderki rankingu WTA. Podobne zdanie do tego McEnroe ma Magdalena Grzybowska, najlepsza polska zawodniczka końcówki lat 90. Zabrała głos w rozmowie z portalem Eurosport.pl. - Być może przyszło teraz lekkie, delikatne zmęczenie, w mediach społecznościowych gdzieś tam sama napisała, że przydałby się solidny odpoczynek. A czasu na to za bardzo nie ma. Istotniejszy jest odpoczynek dla głowy, nie dla mięśni, to głowę trzeba odświeżyć, choć na chwilę odłączyć się od codzienności. Nie jest przecież tak, że nagle straciła umiejętności, nagle zaczęła psuć bekhendy i forhendy, nagle zaczęła popełniać błędy. To zmęczenie... W tenisowym kalendarzu najgorsze są podróże, te zmiany stref czasowych, to czekanie na lotniskach - przyznała. Magdalena Grzybowska: "Nie ma powodów do niepokoju ws. Igi Świątek. Jest bardzo mocna psychicznie" Jak dodała, nie określałaby ostatniego okresu Świątek "kryzysem". - Jestem strasznie daleka od używania tak mocnych słów. Iga miała świetny sezon na mączce, absolutnie dominowała, tam czuje się najlepiej [...] Według mnie, choć zaznaczam, że nie jestem blisko ekipy Igi, to tylko niewielki objaw zmęczenia, nie jakiś wielki kryzys, a znużenie, przeładowanie kalendarza. Spokojnie, nie ma powodów do niepokoju. Powtarzam i podkreślam, że Iga psychicznie jest bardzo mocna - podkreśliła. Przed pierwszą rakietą świata teraz część sezonu rozgrywana we wschodniej części Azji. W środę sztab potwierdził, że w przyszłym tygodniu po raz pierwszy w karierze wystąpi ona w "pięćsetce" w południowokoreańskim Seulu, a następnie poleci do Chin. W dniach 25 września - 6 października będzie bronić tytułu i jednocześnie 1000 punktów rankingowych w Pekinie, a od 7 do 13 października tour po pięciu latach wróci do Wuhan.