Partner merytoryczny: Eleven Sports

Triumf Świątek, a tu taka wiadomość od Sabalenki. Białorusinka zaskoczyła Polkę

Trudno zliczyć gratulacje i pochwały, jakie spłynęły na Igę Świątek po zwycięstwie nad Jasmine Paolini w finale Rolanda Garrosa. Polka sięgnęła po trofeum na paryskich kortach już trzeci raz z rzędu, a czwarty w karierze. Sukcesu gratulowały jej nawet gwiazdy tenisa, na czele z Carlosem Alcarazem i Ons Jabeur. Dzień po finale Rolanda Garrosa do Polki zwróciła się także Aryna Sabalenka. Nieoczekiwana wiadomość od Białorusinki wywołała ogromne poruszenie.

Aryna Sabalenka zwróciła się do Igi Świątek po jej triumfie w Rolandzie Garrosie
Aryna Sabalenka zwróciła się do Igi Świątek po jej triumfie w Rolandzie Garrosie/Robert Prange / Getty Images / Valentin Izzo / Hans Lucas / Hans Lucas via AFP/Getty Images

Nie było mocnych na Igę Świątek w Rolandzie Garrosie w latach 2022-23. Nie znalazł się takowy także w tegorocznym turnieju, który zgodnie z przewidywaniami zakończył się triumfem liderki rankingu WTA. Polka na paryskich kortach straciła zaledwie seta, choć w spotkaniu, które równie dobrze mogło zakończyć się jej odpadnięciem z rozgrywek. Naomi Osaka miała ją "na widelcu", ale 23-latka zdołała wyjść z opresji, wyratowała się i triumfowała 7:6(1), 1:6, 7:5. 

Kompletna dominacja Igi Świątek w Paryżu. Finał miał jednostronny przebieg

Żadna z kolejnych rywalek nie była nawet bliska pokonania Igi, która grała jak natchniona. Dość niespodziewanie w finale Rolanda Garrosa Idze przyszło zmierzyć się z Jasmine Paolini. Włoszka świetnie spisywała się w Paryżu, a w ćwierćfinale odprawiła z kwitkiem jedną z faworytek i największych rywalek Polki - Elenę Rybakinę. Mimo to jej szanse w rywalizacji z liderką rankingu WTA oceniano dość nisko. Nawet Włosi nie wierzyli w to, że będzie w stanie ograć natchnioną Polkę. 

Paolini w finale udało się ugrać zaledwie trzy gemy. Włoszka przegrywała z Igą Świątek niemal w każdym aspekcie, ale mimo to humor jej dopisywał. Widać było, że czerpie radość z każdej minuty spędzonej na korcie z tak znakomitą przeciwniczką. A raszynianka zaledwie po nieco ponad godzinie padła na kolana i z okrzykiem na ustach świętowała razem z kibicami trzeci z rzędu triumf w Rolandzie Garrosie

Iga Świątek po zwycięstwie w Roland Garros: Jestem z siebie naprawdę dumna. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press

Świątek dostała nieoczekiwaną wiadomość od Sabalenki. Białorusinka zwróciła się do niej wprost

Zachwyty nad dokonaniami rewelacyjnej Polki spływały niemal z całego świata. Kibice prześcigali się wręcz w gratulacjach dla 23-latki, podobnie z resztą jak światowej sławy sportowcy, a w szczególności tenisiści i tenisistki. W końcu kto lepiej miałby zdawać sobie sprawę z tego, jak wiele kosztowało to Igę wysiłku, jak nie oni?

Ogromne gratulacje Iga Świątek za twój 4. tytuł w Rolandzie Garrosie. Bardzo, bardzo imponujące

~ napisała Caroline Garcia

Gratulacje Idze Świątek złożyli również m.in. Hubert Hurkacz, Magda Linette, Carlos Alcaraz, czy Ons Jabeur. Milczały z kolei największe rywalki Polki na czele z Aryną Sabalenką, Jeleną Rybakiną, czy Coco Gauff. Dzień po triumfie w Paryżu mistrzyni Rolanda Garrosa otrzymała niespodziewaną wiadomość. Zwróciła się do niej Sabalenka.

Wow, Iga Świątek imponujący występ. Gratulacje z powodu kolejnego tytułu

~ pogratulowała Idze za pośrednictwem Twittera Białorusinka

Sabalenka Paryż opuszczała wyraźnie niepocieszona. Białorusinka sensacyjnie odpadła już w ćwierćfinale turnieju, a jej pogromczynią okazała się zaledwie 17-letnia Mirra Andriejewa. Jeden cios przyniósł wkrótce ze sobą kolejny. Jako że Coco Gauff dotarła do półfinału, dołożyła do rankingu WTA dużo więcej punktów od wiceliderki. A to z kolei oznacza, że w poniedziałkowym zestawieniu będziemy świadkami wielkiej zmiany. Za plecy Igi Świątek wskoczy właśnie Amerykanka, podczas gdy Sabalenka spadnie na trzecią pozycję

Iga Świątek z trofeum Rolanda Garrosa/ PAP/EPA/YOAN VALAT/PAP
Iga Świątek w specjalnej sesji po zwycięstwie w Rolandzie Garrosie/ PAP/EPA/YOAN VALAT/PAP
Aryna Sabalenka/Christian Liewig - Corbis/Getty Images/Getty Images
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem