Niebywałe show zrobiła Iga Świątek w niedzielne przedpołudnie na korcie Philippa Chatriera. Liderka światowego rankingu kobiecego tenisa rozprawiła się z Anastazją Potapową w niespełna 40 minut. Polka wygrała z Rosjanką 6:0, 6:0, dodając do swojej kolekcji dwa bajgle. Przy okazji zapewniała sobie awans do ćwierćfinału tegorocznej edycji turnieju Rolanda Garrosa, w którym zmierzy się z Czeszką Marketą Vondrousovą. 40 minut i koniec, mecz Igi Świątek przejdzie do historii. Tego jeszcze nie było Eksperci zachwyceni po meczu Igi Świątek z Anastazją Potapową Tak krótkiego spotkania, jak to Igi Świątek z Anastazją Potapową, na kortach w Paryżu nie było od lat. Nic więc dziwnego, że eksperci i dziennikarze nie mogli powstrzymać się od reakcji i podzielili się swoimi przemyśleniami na temat tego meczu w mediach społecznościowych. "Cóż, nie wybrałem dobrego dnia, aby przybyć nieco później na Rolanda Garrosa, ponieważ Iga Świątek pokonała Anastasię Potapową w 40 minut i została pierwszą zawodniczką, która w tej edycji dotarła do ćwierćfinału. 6-0, 6-0. Straciła tylko 10 punktów" - przyznał Jose Morgado. "10 punktów przegrała dziś w 12 gemach Iga Świątek, niebywała demonstracja siły. A wszystko to w 4. rundzie turnieju wielkoszlemowego. Niebywałe. Każdej innej rywalki byłoby mi nawet trochę po ludzku żal, ale tej na pewno nie. Nie mrugajcie oczami, bo jak mrugniecie może Wam cały mecz umknąć" - przekazał Żelisław Żyżyński. W podobnym tonie jeszcze w trakcie meczu Świątek i Potapowej wypowiedział się Adam Romer, redaktor naczelny magazynu Tenisklub. "Nawet nie ma za bardzo o czym pisać... 6:0 w 19 minut i tylko 7 przegranych piłek. Miazga..." - napisał po zakończeniu pierwszego seta. Na komentarz w nieco żartobliwym tonie zdecydował się Mateusz Ligęza z Radia ZET. "Jeśli któryś z przewoźników kolejowych szuka nazwy na swój nowy ekspres, podpowiadam - nie ma szybszej lokomotywy niż Iga Świątek! Polka zdemolowała Potapową, zrobiła tzw. rowerek, dwa sety wygrane po 6-0! Ćwierćfinał French Open zapewniony w 40', KOSMOS!" - przekazał. Do Igi Świątek po ekspresowym meczu zwrócił się Michał Pochopień z TVP Sport. "Pani Igo, tak to się nie bawimy... Człowiek sobie żyły wypruwa, aby zrobić życiówkę na 10 km. Okej, udało się, ale po chwili okazuje się, że Iga Świątek w jeszcze szybszym tempie wygrała mecz czwartej rundy w wielkoszlemowym Roland Garros! CHORE!" - napisał w żartobliwym tonie. Kolejny mecz Iga Świątek rozegra we wtorek 4 czerwca. Polka w ćwierćfinale turnieju Rolanda Garrosa zmierzy się z Marketą Vondrousovą, a więc triumfatorką ubiegłorocznego Wimbledonu. Relację "na żywo" z tego spotkania śledzić będzie można na stronie Interii. Niebywały wyczyn Igi Świątek. Zdeklasowała rywalkę nie tylko na korcie