Jak wyliczyli, Iga Świątek została szóstą najmłodszą zawodniczką - od czasu opublikowania pierwszego rankingu WTA w 1975 roku - która zakończyła dwa kolejne sezony w roli światowego numeru jeden. Młodsze od polskiej tenisistki były tylko: Chris Evert, Steffi Graf, Monica Seles, Martina Hingis oraz Caroline Wozniacki. Tenis. Iga Świątek z kolejnym wyjątkowym wyczynem, statystycy ogłaszają Iga Świątek odzyskała prowadzenie w rankingu WTA, "rzutem na taśmę" detronizując Arynę Sabalenkę podczas wieńczącego sezon turnieju WTA Finals. W Meksyku 22-latka pokazała swoją najlepszą wersję, będąc nie do zatrzymania dla swoich najgroźniejszych rywalek. Najpierw niczym burza przeszła przez fazę grupową, później w półfinale pewnie ograła wspomnianą już Arynę Sabalenkę, a w wielkim finale w niecałą godzinę rozbiła 6:1, 6:0 reprezentantkę Stanów Zjednoczonych - Jessicę Pegulę. Co ciekawe, Iga Świątek wypowiedziała się ostatnio na temat Aryny Sabalenki w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". I dodała: - Wiem, jak wygląda życie w internecie i nie chcę się przyczyniać do hejtu wobec kogokolwiek. Przede wszystkim mamy do siebie duży szacunek i jesteśmy sobie życzliwe.