Pierwszym triumfem Świątek w karierze był wspomniany już Roland Garros. Od tego czasu tenisistka wygrała jeszcze cztery inne imprezy na kortach ziemnych. W sumie od tego czasu zwyciężyła w 37 meczach na "mączce". Jest jednak zawodniczka, która ma lepszy bilans. To Ons Jabeur. Tunezyjka wygrała bowiem w tym okresie 39 meczów na kortach ziemnych. Czytaj także: Iga Świątek i jej ziemia obiecana. Najważniejsza część sezonu Polki W tym roku 28-latka już grała na tej nawierzchni, triumfując w Charlestonie, a w Stuttgarcie pokonała, po ciężkim, trzysetowym boju, Łotyszkę Jelenę Ostapenko i jest w ćwierćfinale, w którym zmierzy się z lepszą z pary Brazylijka Beatriz Haddad Maia i Kazaszka Jelena Rybakina. Tenis. Iga Świątek zaczyna turniej w Stuttgarcie Świątek dopiero w czwartek zaczyna udział w tym turnieju. Polka, jak cztery najwyżej rozstawione tenisistki, a więc też Jabeur, miała w pierwszej rundzie "wolny los", a w kolejnej zagra z Chinką Qinwen Zheng. Panie mierzyły się ze sobą do tej pory dwa razy i w obu przypadkach lepsza okazywała się 21-letnia raszynianka. Czytaj także: Iga Świątek przed pierwszym meczem w Stuttgarcie. "Nigdy tego nie robię" Nasza zawodniczka w Stuttgarcie broni tytułu. "Wrócić tutaj jest naprawdę miło. Uwielbiam być w Stuttgarcie. Turniej w hali Porsche Arena ma zupełnie inną atmosferę. Jest miła publiczność i wszystko jest takie eleganckie. Naprawdę to kocham. Mam tylko nadzieję, że będę grała dobry tenis" - przyznała Świątek. Polka niedawno miała kłopoty zdrowotne, z powodu kontuzji żeber nie wystąpiła w Miami. "Nie jestem już kontuzjowana i to jest dla mnie najważniejsze" - powiedziała tenisistka przed startem w Stuttgarcie. Mecz Świątek - Zheng rozpocznie się nie przed 17.00 w czwartek. Transmisja w Canal + Sport, a tekstowa w Interii. Czytaj także: Świątek skomentowała powrót WTA do Chin. Padło pytanie o bojkot