Iga Świątek przyzwyczaiła nie tylko polskich kibiców, ale i tych na całym świecie, że dominuje w kobiecym tenisie. Tak było w ostatnich trzech latach, choć to przede wszystkim w 2022 i 2023 roku zachwycała kolejnymi triumfami. Niebawem wejdziemy w drugą połowę roku 2025, a reprezentantka Polski nadal pozostaje bez zwycięstwa w turnieju. Taki stan rzeczy trwa od czerwca ubiegłego roku, kiedy to Świątek triumfowała na Roland Garros. Było to zarazem ostatnie zwycięstwo Polki w tenisowym tourze. Potem przyszło niespodziewane zamieszanie z zakazaną substancją, co ostatecznie zakończyło się uniewinnieniem tenisistki. Fani mieli nadzieję, że Świątek po zawirowaniach mocno wejdzie w 2025 rok. Na razie jednak tak się nie stało i nawet na swojej ulubionej nawierzchni Polka doznaje porażek. Tak było i w Stuttgarcie i w Madrycie. Teraz druga rakieta świata walczy w Rzymie. Michał Kubiak o zmianie u Igi Świątek. Wskazuje na jedną rzecz W najbliższą sobotę tenisistka w stolicy Włoch zmierzy się z Amerykanką Danielle Collins. O możliwych powodach problemów Świątek z powrotem na najwyższy poziom powstało już wiele teorii. Swoją cegiełkę w rozmowie z portalem Sport.pl dołożył również Michał Kubiak, były kapitan reprezentacji Polski w siatkówce, który jest miłośnikiem tenisa. Zwraca uwagę, że każdy sportowiec ma moment słabości i trzeba pamiętać, że nie zawsze się wygrywa. "Uważam, że po tylu bardzo dobrych sezonach, które Iga miała, nie powinniśmy być aż tak bardzo napaleni na to, by ciągle wygrywała. Bo kiedyś jakiś kryzys - no nazwijmy to kryzysem - musiał przyjść. I to jest w sporcie normalne. Nikt przez cały czas nie jest w stanie grać na takim poziomie, na jakim ona grała" - ocenia Kubiak, dodając jednocześnie, że inne zawodniczki również robią postępy. Siatkarz zwrócił uwagę, gdzie w grze Świątek widzi największą zmianę. Kubiak wyraził również nadzieję, że i Hubert Hurkacz, który również ostatnio nie zachwyca, wróci na swój najwyższy poziom. "Wróci, na pewno wróci. Uważam tak, widząc jak podchodził do tego wszystkiego. Oczywiście, jako profesjonalni sportowcy musimy liczyć się z tym, że kontuzja może się pojawić w najmniej oczekiwanym momencie i musimy umieć się po tym podnieść. Przy pomocy specjalistów, jeżeli jest taka potrzeba" - stwierdził były reprezentant Polski.