Świątek po raz 60. z rzędu jest liderką. W stolicy Włoch nie obroniła jednak punktów bronionych za wygranie tej imprezy. Tym razem odpadła już w ćwierćfinale, poddając mecz z Rybakiną w trzecim secie z powodu kontuzji uda. Mimo wszystko Polka pozostała na czele zestawienia z 8940 punktami. Do naszej tenisistki zbliżyła się jednak Sabalenka, choć w Rzymie odpadła już w drugiej rundzie. Białorusinka traci 1399 "oczek". Na trzeciej pozycji pozostała Amerykanka Jessica Pegula (5205 punktów). Natomiast na czwarte, najwyższe w karierze awansowała Rybakina (5090), triumfatorka z Rzymu. 23-latka urodzona w Moskwie przeskoczyła Francuzkę Caroline Garcię (5025) i kolejną Amerykankę Coco Gauff (4305). Na dalszych miejscach w czołowej "10" nie doszło do żądnych roszad i kolejno zajmuję je: Tunezyjka Ons Jabeur (3541), Greczynka Maria Sakkari (3391), Rosjanka Daria Kasatkina (3275) i Czeszka Petra Kvitova (3162). Tenis. Duży awans Anheliny Kalininy Poważne ostrzeżenie dla Igi Świątek. Jej pogromczyni dostała wiadomość Z 19. pozycji na 21. spadła natomiast Linette, która w stolicy Włoch odpadła w trzeciej rundzie gry pojedynczej, przegrywając z Brazylijką Beatriz Haddad Maią. Na jej miejsce wskoczyła Chinka Qinwen Zheng, dla której jest to najlepsza pozycja w karierze. Podobnie jak dla Kalininy, która awansowała aż o 22 miejsca, na 25. Z pozostałych Polek Magdalena Fręch jest 87. (awans o siedem pozycji), Weronika Falkowska 277. (spadek o 15), a Katarzyna Kawa 279. (awans również o siedem). Pogromczyni Igi Świątek wysłała jasny sygnał Polce. Powiedziała to otwarcie W tym tygodniu panie grają w Strasburgu, gdzie z "jedynką" jest rozstawiona Linette. 31-letnia poznanianka w pierwszej rundzie zagra z Hiszpanką Cristiną Bucsą. Natomiast już 28 maja rozpoczyna się wielkoszlemowy Roland Garros. Tytułu, a tym samym 2000 punktów broni w nim Świątek. Polka na szczęście uspokoiła wszystkich, że kontuzja z Rzymu nie jest na tyle poważna, aby przeszkodziła jej w starcie w Paryżu.