Imponujący finisz Igi Świątek zrobił wrażenie na kibicach i ekspertach z całego świata. Dzięki zwycięstwu w WTA Finals 2023 Polka wróciła na szczyt rankingu tenisowej federacji, na ostatniej prostej wyprzedzając prowadzącą od dwóch miesięcy Arynę Sabalenkę. To oznacza, że rok kończy tak, jak go zaczęła - jako liderka notowania. Ale, jak sama przyznała, nie to było dla niej najważniejsze. "Odrobiłam lekcję i nie chciałam, aby pozycja w rankingu miała na mnie wpływ. Trochę to pomogło - trudno nie myśleć o takich rzeczach, ale kiedy wychodziłam na kort, to wiedziałam, że muszę się skupić na czymś innym" - przekonywała, cytowana przez Eurosport. Co sprawia, że Iga tak fantastycznie radzi sobie na korcie? Nie chodzi tylko o talent, wytężoną pracę od najmłodszych lat oraz poświęcenie. Zdaniem byłego trenera sióstr Williams, Ricka Macciego, kluczem do sukcesu w przypadku Świątek okazuje się jej "siła mentalna". Umiejętności i przewaga Polki zostały nie tylko dostrzeżona, ale i docenione. "Sports Illustrated" wydał komunikat, który w sztabie Igi przysporzy dużo radości. A jednak to prawda o Idze Świątek, Daria Abramowicz potwierdza. "Żywo zainteresowana tymi sprawami" To już pewne, Iga Świątek z nagrodą dla tenisistki roku. I jeszcze takie wyróżnienie dla Tomasza Wiktorowskiego "Sports Illustraded" oficjalnie ogłasza wyniki wyboru najlepszych tenisistek oraz trenerów. W najważniejszej kategorii (tenisistki roku 2023) wygrywa Iga Świątek, która w tyle zostawiła konkurentki: Coco Gauff, Jessicę Pegulę, Jelenę Rybakinę, Arynę Sabalenkę oraz Marketę Vondrousovą. Uzasadnienie? Przede wszystkim pozycja w rankingu WTA. "O ile nie zachodzi jakiś statystyczny błąd lub rażące zniekształcenie, MVP to zawodniczka, która zakończy sezon na pierwszym miejscu. Co prawda w tym roku ktoś inny wygrywał każdy z czterech głównych turniejów - i gratulujemy im wszystkim - ale jak można nie przyznać tej nagrody zawodniczce na szczycie notowania? W tym przypadku jest to Świątek, która wygrała turniej Roland Garros i przypieczętowała sezon nieskrępowaną grą w tenisa, aby bez straty seta dostać się do finałów WTA" - czytamy. To nie koniec. Nagrodę dla najlepszego trenera przyznano bowiem szkoleniowcowi Igi, Tomaszowi Wiktorowskiemu. Zaznaczono, że praca Brada Gilberta, który szkoli Coco Gauff, jest godna podziwu, ale "z definicji wyróżnienie powinno trafić do trenera czołowej zawodniczki". Kto jeszcze został nagrodzony? Storm Hunter i Elise Mertens (drużyna roku WTA w grze podwójnej), Katie Boulter (zawodniczka, która poczyniła w minionym roku największy progres), Linda Noskova (debiutantka roku), Sofia Kenin (zawodniczka roku powracająca do zmagań w zawodach pod egidą WTA) oraz Venus Williams ("oldcomer" roku). Oprócz tego "SI" uhonorował mecz roku (finał Australian Open, w którym Aryna Sabalenka pokonała Jelenę Rybakinę 4:6, 6:3, 6:4) oraz... cytat roku. Nagrodzono Coco Gauff, która odniosła się do swojego przerwanego przez działaczy klimatycznych meczu półfinałowego US Open. Zachwycono się "dojrzałością i charakterem" Amerykanki. Na koniec uhonorowano Elinę Switolinę, która "wymyka się wszystkim kategoriom". "Oto weteranka, która wraca z urlopu macierzyńskiego łączy rytm kariery tenisowej z wychowywaniem dzieci z mężem, a jednocześnie reprezentuje Ukrainę, kraj próbujący odeprzeć barbarzyńską inwazję. Zagrała także jeden z najlepszych sezonów w karierze" - podsumowano. Ależ słowa znanego trenera. Tak o Idze Świątek jeszcze nikt nie powiedział