Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu doszło do historycznej chwili w świecie tenisa. To właśnie w stolicy Francji swój ostatni mecz w karierze Andy Murray - były lider światowego rankingu. 37-latek "zszedł ze sceny" po porażce w ćwierćfinale debla w parze z Danielem Evansem. Lepsi od reprezentantów Wielkiej Brytanii okazali się Taylor Fritz i Tomm Paul, którzy wygrali 6:2, 6:4. Po zakończeniu spotkania emocje wzięły górę. Andy Murray zalał się łzami. Wzruszony zawodnik otrzymał owację na stojąco od kibiców zebranych na korcie im. Suzanne Lenglen. Sam podszedł do fanów siedzących tuż przy wyjściu, rozdając im autografy. Radwańska gra w otwarte karty ws. brązu Igi Świątek. Wprost i bez ogródek Tenis. Andy Murray zamieścił viralowy wpis. Iga Świątek z zaskakującym komentarzem O ile na korcie Andy Murray był wyraźnie poruszony, tak później zaprezentował w mediach społecznościowych solidną dawkę brytyjskiego humoru, podsumowując swoją karierę jednym zdaniem: Jego wpis stał się viralem w mediach społecznościowych. Na platformie "X" (dawny "Twitter") polubiło go ponad milion użytkowników, a jego zasięg przekroczył już 40 milionów. Pomogła w tym między innymi Iga Świątek, która w zaskakujący sposób skomentowała wpis 37-latka. Liderka rankingu WTA nie potrzebowała do tego słów. Dodała tylko znanego GIF-a z dwoma Spider-Manami, którzy wskazują na siebie nawzajem palcami. Iga Świątek miała w piątek w Paryżu swoją chwilę radości. Polska tenisistka wywalczyła brązowy medal igrzysk olimpijskich, pokonując w "małym finale" 6:2, 6:1 reprezentantkę Słowacji - Annę Karolinę Schmiedlovą. Po spotkaniu Iga Świątek przyznała, że występ i sukces na igrzyskach olimpijskich wiąże się z niesamowitymi odczuciami, których nie odczuła dotąd podczas innych największych tenisowych imprez.