Raszynianka zaczęła występować w turniejach głównych, zarówno w Indian Wells, jak i Miami, w 2021 roku. W następnym sezonie Świątek triumfowała w obu imprezach, dołączając do elitarnego grona tenisistek, które zdobyły Sunshine Double. Wcześniej taka seria zwycięstw była dziełem jedynie słynnej Steffi Graf (1994 i 1996) oraz Belgijki Kim Clijsters w 2005 roku i Białorusinki Wiktorii Azarenki w 2016. Po triumfie w tym roku w Indian Wells Polka ma więc szansę, aby dołączyć do Niemki i zostać drugą zawodniczką, która "ustrzeli" dublet w tych prestiżowych turniejach. W Miami 22-letnia raszynianka w pierwszej rundzie miała "wolny los", a w następnej bez problemów pokonała Camilę Giorgi 6:1, 6:1. Włoszka wcześniej wyeliminowała inną Polkę Magdalenę Fręch. Tenis. Linda Noskova sprawiła problemy Idze Świątek W trzeciej rundzie Świątek znowu trafiła na Lindę Noskovą. Zmierzyła się z nią po raz czwarty w karierze, a już po raz trzeci w tym roku. Żadne z wcześniejszych spotkań nie było jednak tak bardzo wyrównane, choć najbliżej było mu styczniowej potyczki w Melbourne, gdy 22-letnia Polka uległa w trzech setach trzy lata młodszej przeciwniczce w trzeciej rundzie wielkoszlemowego Australian Open. Dwa tygodnie temu w Indian Wells podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego wzięła srogi rewanż (6:4, 6:0), a w niedzielę musiała stracić sporo sił i nerwów, by ponownie uporać się z rozstawioną na Florydzie z numerem 26. rywalką, wygrywając 6:7 (7-9), 6:4, 6:4. "Nie powiedziałabym, że rywalka czymś mnie zaskoczyła, bo wiedziałam, że może zagrać dobry tenis. Każdy mecz jest inny, więc nigdy nie będzie tak, że nasze dyspozycje będą takie same. Tego dnia, mimo że miałam przewagę w każdym secie, nie udawało mi się szybko 'domknąć' setów. Sama sprawiałem sobie problemy. Takie sytuacje wynikają z zachowania dwóch osób. Nie grałam z robotem, ale z rywalką, która myśli. W przyszłych meczach postaram się nie popełniać podobnych błędów" - tłumaczyła liderka światowego rankingu. Obie zawodniczki częściej się myliły niż popisywały efektownymi zagraniami. "W tym meczu było dużo problemów do rozwiązania oraz sytuacji, kiedy mogłam mieć poczucie, że mecz potoczy się w jedną stronę. Było dużo zwrotów akcji. Na pewno nie czułam pełnej kontroli, tak jak zazwyczaj, i musiałam sobie z tym poradzić" - podkreśliła Świątek. Tenis. Iga Świątek zagra a Jekateriną Aleksandrową po raz piąty W tym momencie bilans Polki w turniejach głównych w Indian Wells i Miami to 27 zwycięstw i trzy porażki, jest więc jedyną zawodniczką w historii, która w minimum 20 meczach ma skuteczność 90-procentową albo wyższą. Raszynianka będzie miała niespełna 24 godziny przerwy i znowu wyjdzie na Hard Rock Stadium, by w nocy z poniedziałku na wtorek powalczyć o ćwierćfinał z Aleksandrową. Rozstawiona z "14" Rosjanka wcześniej w niedzielę pokonała swoją rodaczkę Anastazję Pawluczenkową (21.) 6:4, 3:6, 6:3. Bilans ich wzajemnych potyczek jest korzystny dla Świątek, bowiem triumfowała trzykrotnie, w tym w lutym w 1/8 finału turnieju rangi 1000 w Dausze, a jedynej porażki doznała w ich pierwszej konfrontacji na początku 2021 roku w imprezie WTA w Melbourne.