Jeśli Iga Świątek zmartwiła swoich fanów słabymi dwoma meczami w Tokio, to w poniedziałkowy poranek mogli oni w końcu się uśmiechnąć. Poziom gry wiceliderki światowego rankingu znacznie wzrósł, czego w pełni nie oddaje wynik meczu z Sarą Sorribes Tormo (zwycięstwo 6:4, 6:3). 22-latka awansowała do drugiej rundy turnieju WTA 1000 w Pekinie. Teraz zmierzy się z Rosjanką Warwarą Graczową, a w trzeciej fazie może zmierzyć się z Magdą Linette. Iga Świątek już zachwyciła kibiców w Pekinie. "O mój Boże, co to było" Iga Świątek z pierwszym w karierze zwycięstwem w Chinach Jak zaznaczyła firma Opta na platformie twitter.com, wygrana nad Hiszpanką była pierwszą w jej karierze odniesioną w Chinach. Od 2020 roku do teraz kobiece turnieje w Państwie Środka nie były rozgrywane z powodu wybuchu pandemii koronawirusa oraz niejasnej sytuacji Shuai Peng, która przez jakiś czas pozostawała uznana za zaginioną. Była tenisistka oskarżyła byłego wicepremiera Chin Zhanga Gaoli o molestowanie seksualne. Warunkiem powrotu wielkiego tenisa do tego kraju dla dyrektora generalny WTA Steve'a Simona było zapewnienie, że Peng jest bezpieczna. Takowe zostało przekazane od jej najbliższych. Zarówno więc Świątek, jak i każda z wielkich zawodniczek młodego pokolenia ma do napisania swoją historię w Chinach, a także może zdobyć sporo nowych kibiców. Iga Świątek bez zmian. Decydująca faza walki o pozycję numer jeden Raszynianka wygrywała swoje spotkania już w siedemnastu różnych krajach świata (mowa tylko o drabinkach głównych turniejów, niewłączane są eliminacje).