Przez długi czas wydawało się, że żadna zawodniczka nie może zagrozić Idze Świątek w panowaniu w światowym rankingu. W sezonie 2022 Polka wygrała 37 meczów z rzędu i wydawało się, że grupa pościgowa jest daleko za nią. W 2023 roku duży progres zanotowały jednak Aryna Sabalenka czy Coco Gauff, które wygrały swoje pierwsze turnieje wielkoszlemowe. Białorusinka dała sobie sygnał do ataku na pozycję "jedynki", triumfując w styczniowym Australian Open. Choć nie wygrała w ostatnich miesiącach oszałamiającej liczby imprez - oprócz "AO" najlepsza była w Adelajdzie i Madrycie - to notowała regularnie dobre wyniki. Była finalistką w US Open (przegrała z Gauff), Indian Wells i Stuttgarcie. Na Rolandzie Garrosie i Wimbledonie doszła z kolei do półfinału. To właśnie konsekwencja w osiąganiu rezultatów przyniosła jej fotel liderki. O tym wspomniała ikona tenisa Martina Navratilova. Najbliższa rywalka Świątek nie wytrzymała i pokazała, co myśli. Duża szpila - Była wystarczająco powtarzalna, ale najbardziej w Szlemach, prawda? Myślałam, że Iga zakończy rok na pierwszym miejscu, ale Aryna ją dogoniła. Tak więc numer 1 jest do wzięcia... Sabalenka grała najlepiej w dużych imprezach i spodziewam się, że zrobi to ponownie na WTA Finals. Wiem, że nie była grało jej się zbyt dobrze w warunkach w Guadalajarze, ale myślę, że w Cancun będzie jej łatwiej - powiedziała stronie wtatennis.com. - Powinna być teraz pełna pewności siebie, chyba że ma jakieś blizny po finałowej porażce w US Open, tam mogła wygrać i wie o tym, nie zagrała swojego najlepszego tenisa. W tym momencie presja zniknęła i prawdopodobnie zakończy turniej z numerem 1. Założę się, że nie spodziewała się tego na początku roku - dodała Czeszka. Martina Mavratilova: "Iga Świątek da z siebie wszystko, by wrócić na szczyt rankingu WTA" Wypowiedziała się także na temat Świątek. Rozumie, że Polsce może być łatwiej atakować pozycję liderki, niż jej bronić, ale ona wolałaby być obecnie w skórze zawodniczki urodzonej w Mińsku. Jest jednak bardzo podekscytowana tak zaciętą rywalizacją na samym szczycie tej dyscypliny sportu. Iga Świątek zachwyciła w Cancun, rozgrzała sieć. "Dosłownie jest boginią"