Iga Świątek nie po raz pierwszy w tym sezonie grała z Madison Keys. Polka zmierzyła się z reprezentantką Stanów Zjednoczonych w półfinale turnieju w Madrycie. Wówczas lepiej poradziła sobie liderka światowego rankingu WTA. W Rzymie również nie było niespodzianki, a Amerykanka po raz kolejny musiała uznać wyższość 22-latki z Raszyna. Nasza gwiazda do pokonania Keys we Włoszech potrzebowała 77 minut i ostatecznie triumfowała z wynikiem 6:1, 6:3. Po spotkaniu nasza najlepsza tenisistka tradycyjnie udzieliła wywiadu na korcie. Słowa sportsmenki odbiły się głośnym echem w sieci. Zareagowała nawet rywalka z touru. Iga Świątek przed Sereną Williams, jest teraz numerem jeden. Ależ wiadomość po zwycięstwie Iga Świątek zabrała głos po wygranej. No i się zaczęło, co za komentarz Hiszpanki Pierwsza rakieta świata w dobrym humorze przystąpiła do rozmów z mediami po starciu z Amerykanką. Polka była zadowolona ze swojej postawy w ćwierćfinale i zdradziła, że z meczu na mecz czuje się coraz pewniej we Włoszech. "W tym roku czuje się swobodnie i na pewno to też pomaga na korcie. Na pewno pierwsze dni to było skupienie na tym, żeby się dostosować do warunków, a dzisiaj faktycznie poczułam, że te piłki się mnie słuchają i że mogę grać tam, gdzie chce" - wyznała bez ogródek podopieczna Tomasza Wiktorowskiego w wywiadzie udzielonym stacji Canal+. Słowa raszynianki odnośnie piłek tenisowych zacytowała jedna z fanek na portalu X. Wpis internautki nie uszedł uwadze reprezentantki Hiszpanii Pauli Badosie. O ile nasza gwiazda wciąż jest w grze w Rzymie, o tyle wspomniana Badosa zakończyła rywalizację w 1/8 finału. Pogromczynią znanej tenisistki była Amerykanka Coco Gauff. Aryna Sabalenka wcale tego nie kryje. Fatalna wiadomość. Białorusinka ogłasza