Nasza zawodniczka wygrała pierwszego seta, lecz niżej notowana rywalka zdołała wyrównać przebieg rywalizacji. Wojnę nerwów wygrała 20-latka, w decydującej partii triumfując 6:3 po trwającym 2 godziny i 19 minut boju. - Po raz pierwszy udało mi się wygrać mecz 3. rundy US Open i jestem z tego dumna. Wykonaliśmy świetną robotę - cieszyła się Świątek podczas konferencji prasowej.- Mecz był ekscytujący, stresujący i bardzo fizyczny. Czułam, że staję się coraz bardziej zmęczona, ale byłam znakomicie przygotowana - podkreślała. Zapytana, czy w drugi tydzień rywalizacji na kortach US Open wejdzie inaczej nastawiona, odpowiedziała z bardzo dużym "luzem".- W meczach na tym szczeblu można przegrać z kimkolwiek, więc... nie przejmuje się tym zbytnio. Chcę po prostu grać dobry tenis - podsumowała.W 1/8 finału 20-latka zagra z Belindą Bencic.TC