Nasza tenisistka w pierwszym secie nie zdołała wygrać ani jednego gema, co przydarzyło jej się po raz pierwszy od prawie dwóch lat (czerwca 2019 i starcia z Samanthą Stosur). W drugiej partii prezentowała się nieco lepiej, ale losów pojedynku odwrócić już nie zdołała. Polka zauważyła, że już w pierwszym meczu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przeciwko Misaki Doi miała duże problemy, które w pojedynku z wyżej notowaną rywalką przyczyniły się do porażki.- Czułam się źle i nie wiedziałam dlaczego - podsumowała po spotkaniu, cytowana m.in. przez Huberta Błaszczyka. Jak dodała, musi starać się walczyć z tymi kłopotami. Podkreśliła też, że losowanie drabinki nie było dla niej zbyt łaskawe, przez co nie miała czasu, by odpowiednio się "rozkręcić". 19-latka pochwaliła też swoją przeciwniczkę podkreślając, że "gra naprawdę solidnie". Po pożegnaniu z turniejem w Dubaju Świątek czeka krótki odpoczynek, a po nim występ w imprezie w Miami (23 marca - 3 kwietnia).TC