W pierwszym secie Polka dostała srogą lekcję tenisa. Aż trudno było w to uwierzyć. Świątek dawno nie była tak zagubiona na korcie. Przegrała tę partię w 25 minut, nie wygrała żadnego gema. Ostatni raz 19-letnia tenisistka z Raszyna uległa 0:6 w secie w czerwcu 2019 roku na kortach trawiastych w Eastbourne - z Australijką Samanthą Stosur. Była wtedy notowana na 63. miejscu w rankingu WTA. Iga Świątek postawiła się tylko w drugim gemie W tej części gry nastoletnia polska zawodniczka postawiła się tylko w drugim, trwającym osiem minut, gemie. Po tym jak dała się pokonać w pierwszym miała szansę zniwelować straty, ale Muguruza w krytycznych momentach wychodziła na prostą. Hiszpanka broniła się pewnym serwisem i mocnymi uderzeniami. Ale potem było tylko gorzej. Kolejny gem Świątek zakończyła podwójnym błędem serwisowym. Pojawiły się nerwy, frustracja, niepokój. Potem Muguruza nie dała sobie w gemie nawet odebrać punktu. Było 0:4. Dwa ostatnie gemy nie miały już historii. Hiszpanka wygrała je bardzo pewnie. Między setami Świątek wzięła sobie przerwę. Nie było jej na korcie przez pięć minut. Chciała ukoić nerwy, w spokoju przemyśleć to, co się wydarzyło. Pauza pomogła. Polka wygrała otwierającego gema drugiego seta. Muguruza odpowiedziała potem dobrym i pewnym serwisem. Był remis 1:1. W swoim gemie serwisowym Świątek popełniła dwukrotnie podwójny błąd serwisowy. Nie wychodził jej też pierwszy serwis. Przy drugim podaniu Hiszpanka miała zdecydowany, silny return. Nie dawała żadnych szans rywalce. Przełamała serwis Polki. Wkrótce było 1:3, ale wtedy Świątek się przebudziła. Wygrała trzy gemy z rzędu. Grała coraz lepiej. Hiszpanka już tak nie dominowała na korcie, straciła regularność. Z kolei nastolatka z Raszyna nie poddawała się, świetnie się broniła i dobrze kontratakowała. Wróciła do gry. Na chwilę. Hiszpanka odpowiedziała najlepiej jak umiała, dosyć pewnie wygrała własny gem serwisowy, a potem przełamała Polkę, choć ta wtedy miała pierwszy as serwisowy w meczu. Gdy miała okazję, wykorzystała pierwszą piłkę meczową. Mecz trwał godzinę siedem minut. Była to trzecia porażka Polki w tym sezonie w 13 meczu. Miała jednak naprzeciw siebie renomowaną rywalkę - zwyciężczynię dwóch turniejów wielkoszlemowych, byłą liderkę rankingu WTA. W tym roku Muguruza wygrała przedtem 15 meczów, w Australian Open po zaciętym spotkaniu przegrała z późniejszą zwyciężczynią Naomi Osaką. Miała w swej karierze kryzysy, ale wychodzi na prostą. W ćwierćfinale Muguruza zagra z rozstawioną w turnieju z numerem 3 Białorusinką Aryną Sabalenką. Iga Świątek po blisko dwumiesięcznym pobycie za granicą wraca na krótko do kraju, by potem wyjechać na turnieje w USA. Olgierd Kwiatkowski 1/8 finału turnieju WTA 1000 w Dubaju (pula nagród 1 835 490 dol.): Gabrine Muguruza (Hiszpania, 9) - Iga Świątek (Polska, 8) 6:0,6:4.