Świątek po raz drugi wystąpi w wielkoszlemowym finale, a po raz pierwszy w grze podwójnej. W poprzedniej edycji wygrała singlowe zmagania, a w deblu zatrzymała się na półfinale. Tym razem lepiej poszło jej w konkurencji, która nie jest jej specjalnością - w grze pojedynczej odpadła bowiem w ćwierćfinale. 20-letnia Polka gra teraz w parze z doświadczoną i utytułowaną Bethanie Mattek-Sands. Amerykanka może pochwalić się pięcioma tytułami wielkoszlemowymi w deblu oraz czterema w mikście. To jej trzeci wspólny występ z młodszą o 16 lat zawodniczką z Raszyna, a pierwszy w zawodach tej rangi. W 1/8 finału pokonały turniejowe "jedynki", choć w trzecim secie przegrywały już 1:5. W niedzielę polsko-amerykańską parę czeka kolejne trudne zadanie - ich rywalkami będą rozstawione z "dwójką" Barbora Krejcikova i Katerina Siniakova. Czeszki trzy lata temu wywalczyły dwa wielkoszlemowe tytuły deblowe - cieszyły się wówczas z sukcesu właśnie w Paryżu i w Wimbledonie. Teraz zaś w półfinale odprawiły bez problemu Magdę Linette i Bernardę Perę z USA. Świątek i Mattek-Sands pomóc jednak może wywalczony przez Krejcikovą w sobotę tytuł singlowy. Pochodząca z Brna zawodniczka rozegrała już w tej edycji paryskiej imprezy łącznie 12 meczów. Ostatnią tenisistką, która wywalczyła dublet w tym turnieju jest Francuzka Mary Pierce - dokonała tego w 2000 roku. Przy uwzględnieniu zaś wszystkich turniejów wielkoszlemowych - Amerykanka Serena Williams, której udało się to w Wimbledonie 2016. Świątek zaś w przypadku sukcesu w rozpoczynającym się o godz. 11.30 spotkaniu dorówna Łukaszowi Kubotowi, który jako jedyny Polak może pochwalić się dwoma tytułami wielkoszlemowymi. Lubinianin oba zdobył w deblu. Zawodniczka z Raszyna jest też piątą reprezentantką kraju, która co najmniej dwa razy wystąpi w finale zmagań tej rangi. W Paryżu po tytuł w deblu sięgnęła już w 1939 roku Jadwiga Jędrzejowska. W tej samej edycji wystąpiła w finale singla, a osiem lat później miksta, ale oba przegrała. Tak samo zakończył się jej występ w spotkaniu o tytuł w deblu w 1936 roku. W stolicy Francji w finale grali też: w deblu Fibak (1977), a w mikście Klaudia Jans-Ignacik (2012) i Marcin Matkowski (2015). Żadne z nich nie wygrało. O godz. 15 rozpocznie się zaś pojedynek Djokovica z Tsitsipasem. Będący liderem światowego rankingu Serb w półfinale odprawił nazywanego "królem Paryża" Hiszpana Rafaela Nadala, który walczył o 14. triumf w tej imprezie i poprawę należącego do niego rekordu. Gracz z Belgradu ze swoich 18 tytułów wielkoszlemowych tylko jeden wywalczył w stolicy Francji - w 2016 roku. Jeśli teraz dołoży kolejny, to zostanie pierwszym mężczyzną w liczonej od 1968 roku tzw. Open Erze, który każdy z czterech turniejów tej rangi wygrał więcej niż raz. Tsitsipas jest zaś pierwszym Grekiem w wielkoszlemowym finale. Gdziekolwiek jesteś, słuchaj meczu na żywo! - Relacja live tylko u nas! Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź!