Młodsza rywalka postawiła naszej rodaczce trudne warunki, których końcowy wynik nie odzwierciedla. Mecz kosztował Świątek sporo sił, a po jego zakończeniu nie szczędziła ona przeciwniczce ciepłych słów. - Jej obrona była szalona. Była wszędzie. Wielkie brawa dla niej, bo przyszłośc rysuje się jasno - mówiła bezpośrednio po spotkaniu.20-latka nie kryła, że gra przy świetle jupiterów nie była dla niej łatwa.- Było mi się ciężko zaadaptować. Światła są naprawdę jasne, czasami gdy grałam smecze czy woleje piłka była w ich blasku - komentowała.Świątek wywalczyła awans do 1/4 finału nie tylko w singlu, ale i deblu, co dla niej ma szczególne znaczenie.- Jestem dumna że tak sobie radzę i mam dobre wsparcie - mówiła, kierując wyrazy uznania pod adresem swojego sztabu.TC