Gdyby nie pandemia koronawirusa, która pociągnęła za sobą obniżkę wynagrodzeń w paryskim turnieju, zarobek Igi Świątek byłby jeszcze bardziej imponujący. Triumfatorka Rolanda Garrosa jednak i tam może być bardzo zadowolona, bo za wygraną w Paryżu zarobiła bagatela 1,6 miliona euro.Tak pokaźny zastrzyk gotówki sprawił, że Polka w jednej chwili stała się milionerką. 19-latka nie zapomina jednak o obdarowywaniu najbliższych dla siebie osób, które pracowały i pracują na jej sukces. Teraz tej przyjemności zaznał pierwszy szkoleniowiec zawodniczki, Piotr Sierzputowski. - Iga, dziękuję - napisał w mediach społecznościowych trener, dołączając zdjęcie, na którym pozuje na tle prawdziwej "bestii". Prezentem od Świątek dla szkoleniowca jest motocykl marki KTM. Maszyna, w której kolorystyce, tradycyjnie dla tej marki, dominuje kolor pomarańczowy, prezentuje się naprawdę okazale. Art