"W tym roku nie ma niestety takiej możliwości - nie zagram w Billie Jean King Cup w 2021 roku" - ogłosiła na swoich profilach Iga Świątek. Powodów decyzji, które wymienia 19-letnia zawodniczka jest kilka. Są to przede wszystkim "dynamicznie zmieniające się terminy", "brak pewności, czy zagram w turnieju, albo kiedy wrócę do domu". Niestabilność tenisowego kalendarza to skutek pandemii. Świątek dodała, że będzie w tym roku reprezentowała Polskę. "Przede mną igrzyska olimpijskie - jak wiecie (zwraca się do internautów) impreza, która jest dla mnie bardzo ważna. Liczę, że będę godnie reprezentowała Polskę w Tokio, a w kolejnych latach, będę możliwość grać w Billie Jean King Cup.". Mecz Polski w tych rozgrywkach pierwotnie miał się odbyć w lutym. Z powodu pandemii został przełożony na kwiecień. Spotkanie zostanie rozegrane w kameralnej hali "Na Skarpie" w Bytomiu. Stawką jest udział w kwalifikacjach turnieju finałowego w 2022 roku. Kapitan polskiej reprezentacji Dawid Celt ogłosi skład na początku kwietnia. Pod nieobecność Świątek (16. WTA) najwyżej w klasyfikacji singla są: Magda Linette (49. WTA), Katarzyna Kawa (129. WTA), Magdalena Fręch (161. WTA), Maja Chwalińska (218. WTA) i Urszula Radwańska (233. WTA). W deblu polską rakietą numer 1 jest od lat Alicja Rosolska (58. WTA). ok