W tenisie zwycięzca bierze wszystko. Przed swoim największym sukcesem w karierze Iga Świątek miała tylko trzech sponsorów - Asics, Red Bulla i Lexusa. Teraz po kontrakty z młodą mistrzynią Roland Garrosa z Polski ustawia się kolejka chętnych. - Wcześniej rozmawialiśmy z niektórymi firmami. Ale teraz mamy nawał zgłoszeń. Oferty napływają cały czas. Zaczęło się od ćwierćfinału i zwycięstwa z Simoną Halep - opowiada Paulina Wójtowicz. Oficjalne rozmowy trwają. Pierwsze nowe kontrakty mają być podpisane jeszcze w tym miesiącu. Wiadomo, że Iga Świątek nie będzie działać tylko na rynku Polski. - Iga będzie miała kampanie na całym świecie, bo jej sukces ma skalę globalną - tłumaczy menedżerka zawodniczki. - Nie mogę powiedzieć jakie będą kwoty, ale mogę zapewnić, że Iga nie będzie pod tym względem odstawała do Roberta Lewandowskiego - dodała Wójtowicz. Menedżerka tenisistki opowiedziała o tym jaki wygląda współpraca z samą Igą. - Na pewno jest godną zaufania. Trzeba brać pod uwagę jej uwagi. Jej komfort jest bardzo ważny. Jeżeli mówi nie, to ja nie naciskam na nią. To bardzo naturalna osoba. Jest taka, jaka jest, nie trzeba jej zmieniać. To cenne dla mnie, ale i dla sponsorów - mówi Wójtowicz. W "Teamie Świątek" o sprawy sponsorskie dba Paulina Wójtowicz i jej zespół. Sprawami sportowymi takimi jak wynajdywanie sparingpartnerów, miejsca przygotowań do turniejów, zajmuje się wyłącznie sztab szkoleniowy i tata Igi - Tomasz. - Oni sobie z tym doskonale sobie z tym radzą. Są bardzo dobrze zorganizowani. Mają dobre kontakty - tłumaczy menedżerka. W sprawach organizacyjnych Iga Świątek i jej otoczenie ma jeden problem do rozwiązania. Do 18. roku życia przez dwa lata zwyciężczynię Rolanda Garrosa sponsorowała agencja Warsaw Sports Group (WSG). Tuż przed 18. urodzinami ojciec wypowiedział umowę. Obie strony weszły w spór sądowy. - Pozew jest złożony w sądzie. Toczą się też rozmowy w kierunku ugody, ale nie wiemy, co z tego wyniknie. Tyle mogę na ten temat obecnie powiedzieć - zdradziła Paulina Wójtowicz. Olgierd Kwiatkowski