- Właśnie dzisiaj umówiłam się na egzamin, więc jestem gotowa. Mam nadzieję, że do tego czasu nie zapomnę jak się prowadzi - żartowała Świątek podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami. - Coraz lepiej czuję się za kółkiem i sprawia mi to przyjemność, co jest dla mnie najważniejsze - dodała. Świątek kilka dni temu wróciła do Polski. Sezon zakończyła Turniejem Mistrzyń w Guadalajarze i zwycięstwem z Paulą Badosą, choć w WTA Finals nie udało jej się wyjść z grupy. Po kilku dniach odpoczynku, kolejnych spotkaniach ze sponsorami, przystąpiła ponownie do treningów. Teraz ma jedyną okazję w sezonie i dość czasu na to, by nadrobić zaległości w ważnych życiowych sprawach. Jedną z nich jest zrobienie prawa jazdy. - To było moim celem od dawna. Najpierw jednak koncentrowałam się na tym, by zdać maturę, potem przyszła pandemia. Teraz mam chwilę czasu, żeby się za to wziąć - mówiła dziewiąta tenisistka na świecie. Niechcący powiedziała kiedy przystąpi do egzaminu - w piątek 10 grudnia. Pewnie jednak po tej deklaracji ten termin ulegnie zmianie. ok