Nasza zawodniczka jak burza przeszła przez dwie pierwsze rundy turnieju, tracąc w nich łącznie tylko dziesięć gemów. Jej najbliższa rywalka we wcześniejszych spotkaniach eliminowała uznane zawodniczki, a triumf w drugim spotkaniu z Jeleną Rybakiną musi budzić uznanie. Mimo to Francuzka doskonale zdaje sobie sprawę, że to Świątek jest zdecydowaną faworytką. - To zawodniczka kompletna, walka z nią będzie dla mnie wielkim wyzwaniem - przyznała, cytowana przez "TennisActu".Co ciekawe, Ferro odniosła się także do repertuaru zagrań naszej tenisistki. Jak stwierdziła, "jeżeli chodzi o forhend, przywodzi on na myśl ten z męskiego tenisa". Słowa zawodniczki, podobne do tych, jakie po Roland Garros wypowiedział na jej temat Wojciech Fibak (stwierdził on, że "serwis Świątek jest jak u mężczyzn" mogą zostać uznane za nieco kontrowersyjne. Po komentarzu Fibaka nad Wisłą rozpętała się spora dyskusja w kwestii tego, czy takie porównania są w ogóle zasadne. Iga Świątek zagra z Fioną Ferro w piątek. Spotkanie rozpocznie się prawdopodobnie w godzinach przedpołudniowych.TC