Iga Świątek na inaugurację Australian Open pokonała Katerinę Siniakovą, później ograła Rebeccę Sramkovą, a w trzeciej rundzie nie dała większych szans Emmie Raducanu. Polka zdominowała Brytyjkę i oddała jej zaledwie jednego gema (6:1, 6:0), pewnie meldując się w czwartej rundzie. Po tym meczu zachwytu nad grą swojej podopiecznej nie krył Wim Fissette. "To był naprawdę dobry mecz. Już poprzedni taki był, ale dziś było wyśmienicie. Dużo winnerów, niewiele niewymuszonych błędów. Iga była zdyscyplinowana cały czas nie tylko taktycznie, ale również pod względem intensywności i koncentracji, a to jest w takich spotkaniach kluczowe. Jestem bardzo zadowolony z jej występu" - powiedział trener Polki w rozmowie z Eurosportem. Fissette współpracę ze Świątek rozpoczął w październiku, na krótko przed rozpoczęciem WTA Finals w Rijadzie. W rozmowie, jaka pojawiła się w poniedziałek na oficjalnym profilu Australian Open, zapytano go o wrażenia z pierwszych miesięcy pracy z Polką. Niebywała scena podczas Australian Open, od razu to ogłosili. Kibice aż wstali z miejsc Australian Open. Ta statystka zaskoczyła trenera Igi Świątek Podczas rozmowy prowadzący wywiad przytoczył statystykę, dotyczącą wskaźnika RPM (revolutions per minute, z ang. obroty na minutę), wskazującego na rotację, z jaką posyłana jest piłka. Jak się okazuje, Iga Świątek miała w meczu z Raducanu RPM na poziomie 2,877 - większy, niż średnia dla tenisistów (2,865 rpm) podczas ubiegłorocznego Australian Open. Ta statystyka ukazująca, że Świątek potrafi odegrać piłkę z większą rotacją niż część mężczyzn w światowym tourze, zaskoczyła jej trenera. "Oh wow! Świetna statystyka, dziękuję. To dobrze. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu" - powiedział. Aryna Sabalenka nagle ogłasza przed kamerą. Oto cała prawda, niektórzy mogą się zaskoczyć