Iga Świątek była niezwykle skoncentrowana podczas swojego meczu finałowego z Jessicą Pegulą i pokazała swoje ogromne jak na swój wiek doświadczenie w meczach o taką stawkę. Polka oddała zaledwie jednego gema Amerykance i sięgnęła po trofeum Billie Jean King dla zwyciężczyni WTA Finals. Raszynianka odebrała to trofeum z rąk samej Chris Evert. Po ostatniej piłce finału zobaczyliśmy, jak dużo emocji gromadziła w sobie 22-latka, a mimo to potrafiła je zachować wewnątrz i wyrzucić z siebie dopiero po decydującym punkcie spotkania o tytuł. Radości nie kryli także członkowie jej sztabu. Na nagraniu możemy zobaczyć m.in. cieszących się: trenera Tomasza Wiktorowskiego oraz specjalistę od przygotowania fizycznego i motorycznego - Macieja Ryszczuka. Widać było, jak wiele znaczył dla nich ten sukces. Świątek zabrała głos po wygranej i skierowała wiadomość do swoich fanów W rozmowie na antenie CANAL+ SPORT podsumowała to, co wydarzyło się w poniedziałkowy wieczór w Cancun. Nie zabrakło także specjalnej wiadomości z podziękowaniami dla kibiców, którzy zarywali noce i mocno wspierali Igę Świątek w osiągnięciu kolejnych celów. Oto, co miała do powiedzenia 22-latka: Sezon 2023 okazał się kolejnym rewelacyjnym rokiem w wykonaniu raszynianki. Zdobyła sześć tytułów, w tym wielkoszlemowy Roland Garros i wieńczący sezon WTA Finals. Polka triumfowała w każdej kategorii rozgrywek WTA, dokładając ponadto jedno trofeum rangi WTA 1000, dwa WTA 500 i jedno WTA 250 - przed własną publicznością, w Warszawie. Na koniec roku powróciła na szczyt kobiecego tenisa i drugi rok z rzędu zakończy sezon jako numer 1 na świecie. Teraz przed nią chwila odpoczynku, by za moment wrócić na kort i rozpocząć przygotowania do kolejnych wyzwań. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia zobaczymy Igę Świątek u boku Huberta Hurkacza w prestiżowych rozgrywkach World Tennis League. Tenisowy rozbrat z naszą zawodniczką nie potrwa zatem zbyt długo.