Stało się! Iga Świątek wygrała rozstrzygający mecz WTA Finals 2023, pewnie pokonując Jessicę Pegulę 6:1, 6:0. Tym samym po raz pierwszy w swojej karierze sięgnęła po prestiżowe trofeum. A przy okazji zarobiła fortunę. Bowiem za triumf przewidziano nagrodę w wysokości 3 milionów dolarów (w przeliczeniu to niecałe 13 mln zł). Po wszystkim Polka zabrała głos. Zasygnalizowała, co mogło być ważnym czynnikiem w walce o zwycięstwo. "Czułam po wczorajszym meczu z Aryną, że ten kort nie jest mi obcy, że nie popełniam za wielu głupich błędów. I wykorzystałam tę szansę" - opowiadała w Canal+Sport. A pytana o powrót na szczyt rankingu WTA, dodawała: Świątek doceniła klasę Sabalenki, a równocześnie przyznała, że scenariusz, który właśnie się spełnił, jest dla niej "trochę abstrakcyjny". "Wiedziałam, że ona zasłużyła na ten numer jeden. Chciałam po prostu zrobić swoje i dla mnie to trochę abstrakcyjnie, że dziś jednak ją wyprzedziłam. Jestem przeszczęśliwa" - skwitowała. Jak obecnie wygląda najświeższe notowanie WTA? Trener Igi zapamięta finał do końca życia. I te słowa Iga Świątek znów liderką rankingu WTA. A to nie koniec świetnych wiadomości Iga Świątek kończy bieżący rok tak, jak go zaczęła - na szczycie rankingu Women’s Tennis Association. Wraca na pierwsze miejsce po dwumiesięcznej przerwie. We wrześniu straciła pozycję na rzecz Aryny Sabalenki. Na ostatniej prostej wyprzedziła rywalkę o 245 punktów. Ranking WTA (pierwsza dziesiątka): Iga Świątek (9295 punktów)Aryna Sabalenka (9050 pkt)Coco Gauff (6580 pkt)Jelena Rybakina (6365 pkt)Jessica Pegula (5975 pkt)Ons Jabeur (4195 pkt)Marketa Vondrousova (4075 pkt)Karolina Muchova (3651 pkt)Maria Sakkari (3620 pkt)Barbora Krejcikova (2880 pkt) Ale to nie wszystko. Niewykluczone, że w liderskim fotelu Polka rozgości się na dłużej. Białorusince będzie trudno nadrobić dystans na początku roku, przy okazji Australian Open (14-28 stycznia 2024). Będzie broniła 2470 punktów ze swojego stanu posiadania (to dorobek za zwycięstwa w AO oraz za turniej w Adelajdzie). Iga jest w lepszej sytuacji, bo straci dużo mniej, 365 pkt (za zawody w Melbourne i United Cup). Prawdopodobnym jest zatem scenariusz, że po rywalizacji w Australii to Polka wciąż będzie na czele notowania WTA. Na razie jednak czeka na nią zasłużony odpoczynek. A potem ostatni tegoroczny akord i udział w Światowej Lidze Tenisa. Zawody drużynowe odbędą się w Abu Zabi w terminie 21-24 grudnia. Oprócz Świątek na kortach pojawią się m.in. Aryna Sabalenka, Jelena Rybakina, Daniił Miedwiediew, Andriej Rublow i Stefanos Tsitsipas. Iga Świątek znokautowała Jessicę Pegulę. Amerykanka była bezradna. "Jesteś niewiarygodna"