Iga Świątek się nie zatrzymuje! Passa 17 wygranych meczów i trzy wygrane turnieje w 2022 roku (w Dosze, Indian Wells i Miami) to bilans, który powala na kolana. Czytaj także: Świat oniemiał! Iga Świątek zachwyca, a to nie koniec! Ukoronowaniem eksplozji fory Igi Świątek jest awans na fotel liderki rankingu WTA. Wcześniej z tego zaszczytnego tytułu cieszyła się Australijka Ashleigh Barty, ktora postanowiła jednak zaskakująco zakończyć karierę. Iga Świątek liderką rankingu WTA. "Płakałam przez 40 minut" - Płakałam przez 40 minut. Głównie z powodu emerytury "Ash". Nie wiedziałam, że ma do niej dojść i to naprawdę mnie zaskoczyło. Zawsze myślałam, że będziemy grać do 35. roku życia, aż nasze ciała będą zmęczone i nie będą już w stanie rywalizować - powiedziała Iga Świątek. - Czułam też wielkie emocje z powodu mojej własnej pozycji. Po dwóch godzinach emocjonalnego poruszenia powiedziałam sobie: Hej, jeszcze nie wiesz, co się wydarzy, a wciąż musisz wygrać kilka meczów - dodała. Jak widać wewnętrzny dialog Igi Świątek zdał egzamin. Polka rozbijała kolejne rywalki i jest obecnie bez żadnych wątpliwości najlepszą tenisistką na świecie.