Iga Świątek idzie jak burza w Roland Garros. Pierwsza rakieta świata ekspresowo zameldowała się w ćwierćfinale wielkoszlemowego turnieju w Paryżu. W środę (7.06) reprezentantka Polski zmierzy się z Coco Gauff, z którą w 2022 roku wygrała w wielkim finale. Rywalka w rozmowie z dziennikarzami przyznała, że chce się zrewanżować i odlicza już godziny do spotkania z raszynianką. "Od tego czasu czekałam, by z nią zagrać. Zwłaszcza w tym turnieju. Wiedziałam, że tak się stanie, bo ja gram dobrze i ona też prezentuje wysoką formę. Mam taką mentalność, że skoro chcę być najlepsza na świecie, to muszę pokonać najlepszą zawodniczkę. Poza tym, by się rozwijać, trzeba mierzyć się z numerem jeden. Gdy widzę, że czegoś mi brakuje do danego poziomu, to wiem, że muszę się poprawić" - stwierdziła Amerykanka. Mecze z udziałem 22-latki cieszą się dużym zainteresowaniem. Polka w tym roku broni tytułu i jak na razie idzie jej znakomicie. Poza treningami i meczami tenisistka bierze również udział w różnych ciekawych grach, dzięki którym kibice mogą lepiej poznać naszą zawodniczkę. Niepokojące doniesienia z Roland Garros. Łesia Curenko podała przyczynę poddania meczu z Igą Świątek Iga Światek nie miała problemu z tym pytaniem, ale zaraz przeprosiła. Dotyczyło Leo Messiego. O co chodzi? Liderka rankingu WTA wraz z kilkoma innymi zawodnikami i zawodniczkami uchyliła rąbka tajemnicy o sobie. Musiała wybrać jedną z dwóch proponowanych jej rzeczy bądź osób. Fani dowiedzieli się, że Polka woli kawior od ślimaków i zdecydowanie wybrałaby croissanty zamiast naleśników. Zdradziła również, że większe wrażenie robi na niej Paryż za dnia, niż w nocy. Jedno z pytań dotyczyło także piłki nożnej. Raszynianka ujawniła, że większą sympatią darzy Leo Messiego, niż Kyliana Mbappe. "Messi, przepraszam" - odpowiedziała utytułowana tenisistka, która zapewne nie chciała wywołać niepotrzebnej dyskusji swoim wyborem, ani nikogo nie urazić. W poprzednich filmikach Polka zademonstrowała mimikę twarzy, kiedy się denerwuje. Zazwyczaj ściska usta i unosi jeden kciuk w górę. Wtedy jej zespół wie, że nie jest w dobrym humorze. Iga wyznała przed kamerami również, że raczej nie jest osobą, która często podnosi głos. Iga Świątek traci prowadzenie w rankingu WTA, Aryna Sabalenka na czele. "Wirtualna tabela" na żywo