Sabelenka wróciła na pierwsze miejsce w rankingu w poniedziałek, wyprzedzając Świątek. Przed rokiem na czołową pozycję Białorusinka awansowała po wielkoszlemowym US Open. Utrzymała ją do finałów WTA w Cancun, gdzie Polka zaprezentowała się perfekcyjnie, wygrywając wszystkie mecze i całą imprezę, a także ponownie zostając numerem jeden na świecie. Teraz 26-letnia tenisistka z Mińska ma mieć jednak większe szanse na utrzymanie czołowej pozycji niż przed 12 miesiącami. Przede wszystkim przystąpi do turnieju w Rijadzie po wywalczeniu dwóch tytułów wielkoszlemowych w tym roku. W styczniu obroniła go w Australian Open, a niedawno, pierwszy raz w karierze, triumfowała w US Open. Tenis. Aryna Sabalenka pierwszy wygrała w US Open W ogóle Sabalenka jest ostatnio w znakomitej formie, bowiem wygrała 20 z 21 poprzednich pojedynków i będzie chciała wreszcie wygrać finały WTA, gdzie jej najlepszy wynik, to starcie finałowe w 2022 roku. Według strony WTA właśnie zwycięstwo w Nowym Jorku pokazało rozwój Białorusinki, która już wcześniej miała dwa razy okazję, aby być najlepszą w US Open, ale udało się to jej dopiero w tym roku. Poza tym po raz pierwszy w karierze wygrała co najmniej dwa turnieje wielkoszlemowe w jednym roku, podobnie ma się sytuacja z imprezami cyklu WTA 1000. Zanotowała też serię 15 kolejnych meczowych triumfów, która dała jej wygrane w Cincinnati i US Open. Tenisistka z Mińska prowadzi w tourze w liczbie zwycięstw na twardej nawierzchni (38), a także zrównała się ze Świątek pod względem liczby wygranych nad rywalkami z czołowej "10" zestawienia (obie mają po dziewięć). I wreszcie po raz trzeci z rzędu okazała się najlepsza w Wuhanie (poprzednio w 2018 i 2019 roku, a potem turniej nie był rozgrywany), a w historii turniejów z cyklu WTA 1000, które są datowane od 2009 roku, udało się wcześniej tylko jednej zawodniczce - Amerykance Serenie Williams (Miami 2014-16). Tenis. To zawsze było celem Aryny Sabalenki "Zawsze moim celem było umieszczenie naszego nazwiska w historii tenisa. Za każdym razem, gdy widzę swoje nazwisko na trofeum, jestem z siebie taka dumna, jestem dumna z mojej rodziny, że nigdy nie zrezygnowała z moich marzeń i że robili wszystko, co w ich mocy, abym kontynuowała" - powiedziała Sabalenka po triumfie w tegorocznym US Open. W finałach WTA oprócz niej i Świątek, zobaczymy także: Amerykanki Cori Gauff i Jessicę Pegulę, Włoszkę Jasmine Paolini, reprezentantką Kazachstanu Jelenę Rybakinę, Chinkę Qinwen Zheng i Czeszkę Barborę Krejčikovą. Impreza w Rijadzie potrwa w dniach 2-9 listopada.