United Cup to turniej łączony dla zawodniczek i zawodników, ma rangę zawodów ATP oraz WTA 500. Jeśli Polska dotrze do finału, a Iga Świątek wygra wszystkie swoje mecze, zgarnie 500 punktów do rankingu WTA. A tylu właśnie będzie w Sydney bronić, bo niespełna rok temu Biało-Czerwoni, także Hubert Hurkacz, Jan Zieliński, Katarzyna Kawa i Katarzyna Piter, przegrali mecz o tytuł z Niemcami. Niemniej Świątek w swoich singlowych bojach została niepokonana. Iga Świątek, już pod wodzą nowego trenera Wima Fissette'a, przygotowuje się do kończącego te sezon singlowy WTA Finals, choć po turnieju w Rijadzie zobaczymy ją jeszcze w akcji w finałach Billie Jean King Cup w Maladze. Na którym miejscu zakończy ten rok, czy dokona się cud i zdoła minąć Arynę Sabalenkę w Arabii Saudyjskiej, przekonamy się już za niespełna trzy tygodnie. Świątek kontra zawodniczka z piątej setki rankingu. To będzie pierwszy punktowany bój Polki w nowym sezonie Większe szanse na zdetronizowanie Białorusinki uzyska w styczniu, a to za sprawą Australian Open. Sabalenka będzie wówczas bronić 2000 punktów za tegoroczny triumf, Polka zaś pożegnała się ze zmaganiami już w trzeciej rundzie, przegrała nieoczekiwanie z Lindą Noskovą. Wcześniej Świątek zagra w United Cup (broni 500 punktów), zaś Sabalenka zapewne zdecyduje się na turniej WTA 500 w Brisbane (broni 325 punktów). We wtorek nad ranem organizatorzy United Cup podali już dokładny terminarz całej rywalizacji, znane są daty meczów Polaków. Biało-Czerwoni przystąpią do rywalizacji jako ostatni w swojej grupie, będą znali już wynik meczu Norwegii z Czechami. 30 grudnia o godz. 7.30 polskiego czasu (17.30 w Sydney) Polska zagra z Norwegią, a to oznacza zapewne starcie Igi Świątek z Malene Helgo oraz Huberta Hurkacza z Casperem Ruudem. Choć Helgo rok temu napsuła sporo krwi Donnie Vekić i Caroline Garcii, to raczej w tym przypadku nie należy się spodziewać dużego oporu. To zawodniczka z piątej setki, w zeszłym tygodniu przegrała w Faro z 17-letnią Moniką Stankiewicz. Trudniej będzie Hurkaczowi, z Ruudem przegrał dwa z trzech pojedynków. A jeśli po tych bojach będzie remis 1:1, do rywalizacji staną miksty: z jedne strony zapewne Hurkacz bądź Zieliński i Świątek, z drugiej: Ruud oraz Ulrikke Eikeri, 44. obecnie w światowym rankingu deblistek. Iga Świątek kontra Karolina Muchova w United Cup. Tenisowy hit w wyjątkowym momencie w polskich domach Zdecydowanie trudniejsze może być dla naszej reprezentacji starcie z Czechami, ale też i termin jego rozegrania będzie wyjątkowy. Nie ma jeszcze informacji, czy mecz zacznie Świątek, czy Hurkacz, będzie zapewne odwrotnie niż w pojedynku z Norwegią. Kluczową informacją jest to, że mecz ruszy 1 stycznia o godz. 10.30 czasu lokalnego w Sydney, w Polsce będzie wówczas... pół godziny po północy. Świątek ma wówczas zagrać z Karoliną Muchovą, Hurkacz zaś z Tomášem Macháčem. Jeśli tu będzie remis 1:1, takich duetów można też spodziewać się w meczu mikstów. Chyba że kwestia awansu zostanie już rozstrzygnięta (późnej jest jedynie mecz Australii z Wielką Brytanią w grupie F), tak też się może zdarzyć. Z każdej grupy promocję wywalczą najlepsze zespoły, dołączy do nich najlepsza drużyna z drugich pozycji z rywalizacji w tym samym mieście. Mecz Świątek z Muchovą będzie więc okazją dla Czeszki za przegrany w zeszłym roku finał Rolanda Garrosa. Później grały też w Montrealu, ale znów lepsza okazała się Polka. Choć kto wie, skoro Iga wyraziła chęć udziały w zmaganiach Billie Jean King Cup w Maladze, to w przypadku awansu Polek do ćwierćfinału, tam też może wpaść na Muchovą.