Iga Świątek przez lata przyzwyczaiła swoich kibiców do tego, że w trakcie poszczególnych turniejów nie spędza na kortach zbyt wiele czasu do tych kluczowych meczów. Przyjęło się nawet mówić o jednostce czasu "jedna Iga", co oczywiście było przerysowanym podkreśleniem dominacji naszej gwiazdy w większości spotkań. Kolejna sensacja na kortach Rolanda Garrosa. Turniejowa "piątka" za burtą Gdy jednak przychodziło do kluczowych faz turniejów, w szczególności tych rangi Wielkiego Szlema, poziom trudności po drugiej stronie siatki rzecz jasna rósł, a to wiązało się z koniecznością spędzenia na korcie większej ilości czasu, niż kibice są do tego przyzwyczajeni. Świątek absolutną mistrzynią. Tylko Switolinie się udało Jak się jednak okazuje, w kwestii meczów trzysetowych w Wielkich Szlemach nasza gwiazda jest praktycznie bezbłędna. Kolejny raz udowodniła to w rywalizacji w czwartej rundzie tegorocznej imprezy na kortach imienia Rolanda Garrosa. Po drugiej stronie siatki stała Jelena Rybakina, która wygrała w sposób imponujący pierwszą partię, ale w kolejnych dwóch musiała uznać wyższość naszej gwiazdy. Ogłaszają dzień przed meczem o półfinał. Igi Świątek znowu nie ma na liście To była już dwunasta "trzysetówka" po przegranym pierwszym secie w Wielkim Szlemie w karierze Igi Świątek. Jak wyliczył portal "Tennis Abstract" raszynianka jest praktycznie perfekcyjna jeśli chodzi o odrabianie strat w tych starciach. Wygrała bowiem jedenaście takich spotkań. Współczynnik zwycięstw po przegraniu pierwszej partii w Wielkim Szlemie wynosi więc w tym momencie 92 procent. Aby przypomnieć sobie ostatnie spotkanie w imprezie rangi Wielkiego Szlema, którego Świątek nie wygrała po przegraniu pierwszej partii, trzeba cofnąć się do Wimbledonu 2023 i starcia z... Eliną Switoliną. Wówczas Ukrainka wygrała pierwszego seta 7:5, drugiego przegrała w tie-breaku, a w trzecim nie dała Polce szans. To o tyle ciekawa zbieżność okoliczności, że właśnie z Ukrainką Świątek powalczy we wtorek o półfinał Roland Garros. Spotkanie zaplanowano jako drugie na korcie imienia Philippe'a Chatriera, powinno się więc rozpocząć około 13:00. Relacja tekstowa na żywo na Sport.Interia.pl.