Piotr Witwicki zapytał, czy zawodniczki z Rosji i Białorusi powinny grać w turniejach. - Szczerze mówiąc... To skomplikowana sytuacja i nie chcę sama podejmować takiej decyzji, bo wiem, że jest wiele mądrzejszych ludzi w WTA - odpowiedziała. - Z jednej strony wiem, że to nie ich wina, że ich kraj rozpoczął wojnę. Z drugiej, jest społeczna odpowiedzialność. Żałuję, że od początku nie było odpowiednich ludzi, którzy mogliby pokierować nami i sprawić, by nie było konfliktów w szatni - dodała.