Iga Świątek dotarła do półfinału turnieju WTA 1000 w Madrycie tracąc zaledwie jednego seta. Dokonała tej sztuki Beatriz Haddad Maia, w trakcie ćwierćfinałowej batalii. To wówczas naszej tenisistce przydarzył się drobny kryzys, w trakcie którego straciła pięć gemów z rzędu. Później jednak doskonale zareagowała, wygrywając kolejne partie 6:0 i 6:2. Rywalką Polki w walce o finał okazała się Madison Keys. Ona w swoim starciu o półfinał dokonała jeszcze bardziej spektakularnego powrotu. Na początku przegrała osiem gemów, by ostatecznie triumfować w całym spotkaniu z Ons Jabeur 0:6, 7:5, 6:1. Raszynianka prowadziła 2-1 w bezpośrednich pojedynkach z Amerykanką. Ostatni mecz, rozegrany w Cincinnati w sierpniu 2022 roku, trafił jednak na konto Keys. 22-latka dostała zatem doskonałą okazję na rewanż za tamtą porażkę. Tym bardziej, że rywalizacja w Madrycie toczy się na ulubionej nawierzchni Igi, czyli mączce. Znakomity występ Igi Świątek. Polka zagra o tytuł WTA 1000 w Madrycie Nasza tenisistka doskonale rozpoczęła spotkanie. W trakcie dwóch pierwszych gemów straciła zaledwie jeden punkt. W czwartym Madison załapała się na grę. Odrobiła straty ze stanu 0-30 i w końcu dołożyła coś na swoje konto. Później wywalczyła sobie dwa break pointy, ale w świetnym stylu obroniła je liderka rankingu WTA. Natchniona wyjściem z trudnego położenia Świątek poszła za ciosem i wywalczyła kolejne przełamanie. Raszynianka serwowała po zwycięstwo w secie i bez większych problemów go zamknęła rezultatem 6:1. Dla Igi była to już 17. partia w tym sezonie wygrana takim wynikiem. Cieszył fakt, że Polka od początku była niezwykle skoncentrowana na wykonaniu swojego zadania, nie miała żadnych przestojów. Rywalka została kompletnie zdominowana, mimo że grała o wiele lepiej niż na starcie pojedynku z Ons Jabeur. Drugi set rozpoczął się od wygranego gema na przewagi przez Amerykankę, ale w kolejnych minutach sytuacja zaczęła się układać po myśli 22-latki. W trzecim gemie Iga efektownym minięciem po crossie przełamała serwis rywalki i wyszła na prowadzenie 2:1. Keys nie odpuszczała, miała swoją szansę na wyrównanie. Kluczowe punkty znów trafiały jednak na konto Polki. Mimo że Madison dokładała później kolejne gemy przy swoim podaniu, Świątek do samego końca prezentowała się bardzo czujnie i pilnowała wyniku. Na koniec jeszcze raz przełamała rywalkę i ostatecznie wygrała spotkanie 6:1, 6:3. O swój pierwszy tytuł w Madrycie nasza tenisistka powalczy z Aryną Sabalenką lub Jeleną Rybakiną w sobotę nie przed godz. 18:30. Białorusinka i Kazaszka stoczą swój pojedynek półfinałowy jeszcze dzisiaj, nie przed godz. 21:30. Tenisistka z Mińska musi awansować do finału, by utrzymać pozycję wiceliderki kobiecego rankingu. Dokładny zapis relacji z meczu Iga Świątek - Madison Keys jest dostępny TUTAJ.