Partner merytoryczny: Eleven Sports

Świątek wygrywa, a tu taka wiadomość. Za ten jeden mecz zgarnie majątek

Iga Świątek wygrała z Warwarą Graczową w 1/16 finału turnieju WTA w Cincinnati. Polka i reprezentantka Francji zaciekle walczyły właściwie tylko w drugim secie, który po morderczym tie-breaku wygrała Graczowa. Ostatecznie to raszynianka była jednak górą. Za swój występ już po pierwszym spotkaniu zarobiła sporą sumę. Jedno spotkanie sprawiło, że dostała niewiele mniej niż za występ w całych igrzyskach olimpijskich, a to już mała fortuna. Jeśli wygra z Martą Kostiuk, przebije kwotę, którą dostała za brązowy medal.

Iga Świątek
Iga Świątek/Dylan Buell/Getty Images/AFP/AFP

Komercyjne turnieje tenisowe to zupełnie inna bajka w kategorii finansów niż igrzyska olimpijskie. Tam za brak medalu można co najwyżej starać się o stypendium, tutaj każdy wygrany mecz można dopisać na swoim koncie całkiem sporą sumę. 

Iga Świątek wygrała z Warwarą Graczową

6:0, 6:7, 6:2 - taki wynik pokazał się na koniec meczu Polki z Warwarą Graczową na tablicy podczas turnieju WTA w Cincinnati. Iga Świątek radziła sobie świetnie ze swoją rywalką w pierwszym i w trzecim secie, w drugim natomiast pozwoliła jej pokazać dobrą grę. Polka po krótkim odpoczynku po igrzyskach dopiero zaczyna swoją przygodę na twardych kortach po wcześniejszym odpoczynku i budowaniu formy na kortach ziemnych i trawiastych.

Iga Świątek - Marta Kostyuk. Skrót meczu. WIDEO/Associated Press/© 2023 Associated Press

Turnieje tenisowe słyną z tego, że płacą swoim zawodniczkom sporo (choć wiele z nich wciąż faworyzuje mężczyzn). Organizatorzy WTA w Cincinnati od początku postawili na spore nagrody, które mogą zadowolić niejedną zawodniczkę.

Iga Świątek tyle zarobiła po jednym meczu

Iga Świątek dzięki jednemu wygranemu meczowi mogła zapisać na swoim koncie niewiele mniej niż za grę na igrzyskach. Za brązowy medal otrzymała 150 tys. zł, choć dołączono również nagrody rzeczowe. W kwestiach finansowych WTA w Cincinnati po zaledwie dwóch meczach wypadnie jednak lepiej.

Za wygrany mecz II rundy Świątek otrzymała 20 650 dolarów, czyli ok. 80 tys. zł. Każdy kolejny będzie tę sumę powiększał. Jeśli udałoby jej się wygrać z Martą Kostiuk, która czeka już na nią w trzeciej rundzie, wówczas otrzymałaby 36 454 dolarów, co daje ok. 155 tys. zł. Jest z pewnością o co walczyć.

Iga Świątek rywalizowała o awans do trzeciej rundy WTA 1000 w Cincinnati/DYLAN BUELL / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP
Iga Świątek powraca do rywalizacji w WTA po igrzyskach olimpijskich w Paryżu/ANDRZEJ IWANCZUK / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem