Iga Świątek zdołała utrzymać pozycję liderki rankingu WTA, choć w Wimbledonie odpadła o rundę wcześniej niż jej najgroźniejsza rywalka Aryna Sabalenka. Polka w ćwierćfinale uległa Ukraince Elinie Switolinie, Białorusinka w półfinale nie sprostała Tunezyjce Ons Jabeur. Dziś obie zawodniczki dzieli w rankingu 470 punktów - ta różnica może się nieznacznie zmniejszyć lub zwiększyć w niedzielę 30 lipca. Zależy to od wyników 22-latki w turnieju WTA BNP Paribas Warsaw Open, w którym Świątek będzie główną faworytką do zwycięstwa. Maksymalnie przed cyklem imprez za oceanem Polka może mieć przewagę 690 punktów, minimalnie - 410. Iga Świątek rusza na podbój Ameryki. Tak będzie wyglądał kalendarz Polki Dla pozycji liderki rankingu znacznie bardziej istotne będą turnieje na kortach twardych w sierpniu - najpierw w Montrealu, później w Mason pod Cincinnati. Oba mają status WTA 1000 "non-Mandatory", co oznacza, że nie są obowiązkowe do rankingu Race. Triumfatorka nie dostaje więc 1000 punktów, jak w np. w Miami czy Rzymie, ale 900. Pnieważ Polka w obu w zeszłym sezonie odpadała już po drugich starciach (z Beatriz Haddad Maią i Madison Keys), nie broni wielu punktów. Nieco więcej do stracenia ma tu Aryna Sabalenka, ona rok temu w Cincinnati Open dotarła do półfinału. Obie największe gwiazdy kobiecego touru zgłosiły się do obu turniejów - obsada w Montrealu była znana tydzień temu, tę w Mason organizatorzy dostali od WTA we wtorek. Nie ma tu wielkich niespodzianek - chęć startu zgłosiły wszystkie czołowe zawodniczki z rankingu WTA. W tym gronie są oczywiście dwie Polki - oprócz Świątek, także Magda Linette. 22-latka będzie najwyżej rozstawiona, "dwójkę" dostanie Aryna Sabalenka. To zaś oznacza, że obie mogą wpaść na siebie najwcześniej w finale. Iga Świątek wyprzedzi w klasyfikacji wszech czasów Caroline Wozniacki. A może zmierzą się ze sobą? W gronie zawodniczek jest także, podobnie jak wcześniej w Montrealu, Caroline Wozniacki. Dunka zapowiedziała powrót do rywalizacji po trzyletniej przerwie i niemal wszędzie może liczyć na tzw. dzikie karty. Co ciekawe, tuż przed startem rywalizacji w Montrealu na liście wszech czasów liderek rankingu WTA Wozniacki zostanie wyprzedzona przez Świątek - ona przewodziła stawce tenisistek przez 71 tygodni, Polka będzie miała wówczas "w dorobku" 72 tygodnie. Dla Świątek turniej w Mason nie był do tej pory jakimś szczególnie udanym. W 2019 roku przeszła tu kwalifikacje, później niespodziewanie ograła Caroline Garcię, ale w drugiej rundzie odpadła po porażce z Anett Kontaveit. Rok później przegrała w pierwszej rundzie z Amerykanką Christiną McHale, w 2021 roku nie sprostała zaś Ons Jabeur. Nieco lepiej było w sierpniu zeszłego roku - Polka zaczęła od drugiej rundy, ograła Sloane Stephens, ale następnie dość gładko przegrała z Madison Keys 3:6, 4:6. Iga Świątek walczy o igrzyska w Paryżu. Sabalenka na razie nie spełnia wymogów Dla wielu zawodniczek turniej Cincinnati Open będzie ostatnim sprawdzianem przed US Open - finał turnieju w Ohio zostanie rozegrany 20 sierpnia. Start ostatniego Wielkiego Szlema w tym roku nastąpi osiem dni później, zapewne cała światowa czołówka zdecyduje się wówczas na odpoczynek. W międzyczasie odbędzie się jeszcze mały turniej WTA 250 w Cleveland.