"Królowa Paryża" - ten szyld brzmi dostojnie, ale dzisiaj jest już lekko wyblakły. I nie chodzi już tylko o porażkę w półfinale igrzysk olimpijskich. Iga Świątek od wielu miesięcy pogrążona jest w sportowym kryzysie i trudno od niej oczekiwać na korcie dominacji, do jakiej zdążyła nas przyzwyczaić. Za kilkanaście dni minie dokładnie rok od ostatniego tytułu raszynianki. Wywalczyła go właśnie w stolicy Francji. Rozbiła wtedy Jasmine Paolini w dwóch setach, wygrywając 6:2, 6:1. Niedawno przegrała ze Świątek. Teraz ogłasza. Poruszenie wokół wielkoszlemowej mistrzyni Iga Świątek broni tytułu w Paryżu. "Mój tenis wciąż tu jest" Później było zamieszanie z testem antydopingowym, zmiana trenera i... spirala niemocy. Od momentu zatrudnienia Wima Fissette'a (październik 2024) najlepsza polska tenisistka nie przebiła się do ścisłego finału żadnego turnieju. Frustracja narasta w niej z każdym kolejnym tygodniem. Jak będzie w tegorocznym Roland Garros? - Jestem gotowa, by ponownie grać o zwycięstwo. Każdy jest tu po to, żeby wygrać. Ciężko pracuję, żeby być gotową i grać swój najlepszy tenis. Miałam zdecydowanie więcej wzlotów i upadków w tym sezonie niż w poprzednich latach, ale mój tenis wciąż tu jest - zapewnia Świątek w rozmowie z Eurosportem. Ta wypowiedź świadczy o dobrych efektach współpracy z psycholog Darią Abramowicz. Iga nie ukrywa, że to bardzo ważna postać w jej teamie. - To, co wyróżniało Darię spośród innych terapeutów, to po prostu jej zaangażowanie. Od początku mówiła, że chce zobaczyć, jak zachowuję się na korcie, podczas gdy inni po prostu widzieli mnie przez godzinę w tygodniu w swoich gabinetach - tłumaczy Świątek w rozmowie z "L'Equipe. 23-latka poświęca wiele czasu na odzyskanie pewności siebie na korcie. W rozmowie z francuskim dziennikiem wspomina o ciężarze presji, z którym zmaga się na co dzień. - Czuję, że wraz z dorastaniem ludzie zaczęli mnie bardziej oceniać - zauważa. - Przyzwyczaili się do tego, że wciąż wygrywam, będąc nieustraszoną na korcie, ale jestem człowiekiem, nie robotem. Wszyscy mamy wzloty i upadki, a ja również doświadczyłam wielu upadków w poprzednich sezonach, nawet jeśli nie widać tego, patrząc na moje wyniki na Wikipedii. Byłoby miło, gdyby ci ludzie po prostu mogli zostawić nas w spokoju. Po nieudanym Italian Open niedawna wiceliderka światowego rankingu notowana jest obecnie na 5. miejscu. Teoretycznie French Open to idealny moment, by rozpocząć drogę powrotną na szczyt. Polka zakończyła triumfem cztery edycje imprezy, w tym trzy ostatnie. W niedzielę rozegra spotkanie I rundy, mierząc się ze Słowaczką Rebeccą Sramkovą (41. WTA).