Jeden ze sponsorów Igi Świątek zorganizował sesję pytań i odpowiedzi z udziałem najlepszej polskiej tenisistki. Kibice dociekali przeróżnych kwestii, nie zawsze dotyczących samej rywalizacji na korcie. Dlaczego Iga spogląda w niebo przed rozpoczęciem gry serwisem? - Kiedyś, jeszcze podczas juniorskiego US Open, nad kortem latały samoloty. Bardzo rozpraszały moją uwagę, nie mogłam się przez nie skupić. Od tamtego czasu spoglądanie w górę stało się moim nawykiem - tłumaczy liderka rankingu WTA. Raszynianka ma za sobą fantastyczne miesiące. Od kwietnia nosi miano pierwszej rakiety świata. A do triumfu na kortach Rolanda Garrosa z 2020 roku dorzuciła dwa kolejne wielkoszlemowe tytuły - ponownie wygrała French Open i okazała się bezkonkurencyjna również w US Open. Jej fani dopytywali, czy przed wyjściem na kort ma swoje rytuały, którym pozostaje wierna. Okazuje się, że Iga nie wierzy w przesądy. Rozgrzewa się zawsze w ten sam sposób i je te same potrawy - ale traktuje to jako naturalną kolej rzeczy. Iga Świątek: Nie wiedziałam, jak sobie poradzę ze stresem A jakie emocje towarzyszyły jej, gdy zajęła miejsce Ashleigh Barty na szczycie hierarchii kobiecego tenisa? - Byłam z tego naprawdę dumna, ale czułam się też przytłoczona tym, co się stało - odpowiada 21-latka. - Nie wiedziałam, jak sobie poradzę z oczekiwaniami i stresem. Po kilku dniach pomyślałam jednak, że wszystko będzie dobrze. ZOBACZ TAKŻE: