Iga Świątek przystąpi wkrótce do WTA Finals już pod wodzą nowego trenera. Raszynianka ostatnie dni poświęciła na intensywne treningi pod okiem Wima Fissette'a, a Belg ma pomóc jej w powrocie na szczyt rankingu WTA. Do prestiżowych rozgrywek przystąpi jednak jako druga rakieta świata. Miano pierwszej, po wielu miesiącach oczekiwania odzyskała Aryna Sabalenka. Białorusinka skorzystała z nieobecności Świątek w turniejach w Pekinie, czy Wuhan, odrabiając kolosalną jeszcze do niedawna stratę w rankingu. Białorusinka triumfowała w US Open, a po tytuł sięgnęła także w Wuhan. Pozwoliło jej to wyprzedzić Polkę, która spadła na drugą pozycję. Rywalizacja w Rijadzie, gdzie oprócz nich pojawią się Coco Gauff, Jelena Rybakina, Jessica Pegula, Jasmine Paolini, Qinwen Zheng i Barbora Krejcikova zapowiada się pasjonująco. Bolesna prognoza dla Igi Świątek. "Nie sądzę, żeby odebrała tytuł liderki Sabalence" Świątek w ubiegłym sezonie triumfowała w WTA Finals. Przed tegoroczną edycją otrzymała jednak cios z kompletnie nieoczekiwanej strony. Coco Vandeweghe udzieliła wywiadu, w którym przedstawiła swój pogląd na najbliższą przyszłość Polki. Zdaniem byłej tenisistki z TOP 10 rankingu WTA, raszynianka nieprędko wróci na szczyt. Kosmiczny wyczyn Polki na turnieju WTA. Demolka w 57 minut, pięć gemów do zera w secie - Aryna Sabalenka jest w świetnym momencie kariery. Od czasu US Open nie grała aż tak dużo, a widzimy, że wiele tenisistek stara się obecnie o powrót do formy. Na tej liście umiejscowiłabym Igę Świątek. Moim zdaniem sezon jest dla niej zbyt długi - zdradziła w rozmowie z "Tennis Channel Inside-In", cytowana przez portal "sportskeeda.com". Obecnie strata Igi Świątek do Aryny Sabalenki w rankingu WTA wynosi zaledwie 41 punktów. A mimo to Coco Vandeweghe nie wierzy, że raszyniance uda się szybko odebrać "palmę pierwszeństwa" Białorusince. Polka nie brała udział w żadnym turnieju niemal od dwóch miesięcy, a jej forma przez WTA Finals stanowi jedną wielką niewiadomą. Kolejne ostrzeżenie ws. nowego trenera Igi Świątek. Ekspert nie ma wątpliwości