Iga Świątek wkracza w ostatni fragment sezonu. Dzisiaj o godz. 10:30 odbędzie się specjalna konferencja prasowa z udziałem Polki, na której podsumuje ostatnie wydarzenia i opowie o planach na ostatnie turnieje w 2023 roku. Na ten moment można przypuszczać, że 22-latkę zobaczymy jeszcze w tym sezonie podczas rywalizacji w Tokio, Pekinie, Cancun (WTA Finals) i Sewilli (Billie Jean King Cup Finals). Nasza najlepsza tenisistka rozpoczęła już przygotowania do nadchodzącej części sezonu. Po zakończonym US Open, gdzie Polka dotarła do 4. rundy, przegrywając w niej z Jeleną Ostapenko, Świątek wróciła do kraju. Od kilku dni można zauważyć w sieci zdjęcia i nagrania z jej treningów na kortach warszawskiej Legii. W niedzielny poranek miała przyjemność potrenować ze swoją rówieśniczką - Martyną Kubką. Zawodniczka urodzona w Zielonej Górze poinformowała o tym fakcie na swoim Instagramie, zamieszczając w relacji zdjęcie z czterokrotną triumfatorką turniejów wielkoszlemowych. Sporo kibiców zwróciło jednak uwagę na to, co wydarzyło się na dalszym planie. Całe show zawodniczkom skradł trener naszej utytułowanej tenisistki - Tomasz Wiktorowski, któremu wyraźnie dopisywał dobry humor. Po skończonym treningu Iga znalazła jeszcze czas dla osób, które tego dnia znalazły się na obiektach Legii. Spotkanie z idolką z pewnością zostanie przez nich zapamiętane do końca życia. Przypomnijmy, że swój ostatni tytuł Polka zdobyła właśnie na kortach przy ul. Myśliwieckiej. W finale WTA 250 w Warszawie pokonała Laurę Siegemund 6:0, 6:1. Dla trzykrotnej triumfatorki Roland Garros był to 15. tytuł w karierze, ale pierwszy rangi WTA 250.