Świątek stanęła jak wryta. Kuriozalne sceny w Wuhan. I ta mina
Iga Świątek z przytupem rozpoczęła zmagania w Wuhan. Podczas drugiego z chińskich "tysięczników" na start zmierzyła się z Marie Bouzkovą. W trzecim gemie drugiego seta doszło do niecodziennej sytuacji, po której Polka mogła mieć uzasadnione pretensje do sędziów. Wymownie spojrzała w kierunku głównego arbitra. - Aut nie został wywołany po serwisie - tłumaczyli komentatorzy.

Po dosyć niespodziewanej porażce z Emmą Navarro w Pekinie Iga Świątek szybko wróciła do gry. We wtorkowe popołudnie polskiego czasu wiceliderka światowego rankingu rozpoczęła turniej WTA 1000 Wuhan. Po otrzymaniu wolnego losu w pierwszej rundzie na etapie 1/16 finału zagrała z Marie Bouzkovą.
W pierwszym secie nasza tenisistka nie dała Czeszce praktycznie żadnych szans. Rywalkę było stać zaledwie na jednego gema. 24-latka dominowała na każdej płaszczyźnie. Nawet w asach serwisowych, których zazwyczaj nie ma zbyt wiele. Tym razem zgarnęła jednego, a w całym meczu trzy.
Świątek tylko spojrzała na sędziego. Niecodzienna sytuacja w Wuhan
Drugiego seta Świątek rozpoczęła równie świetnie. Szybko odskoczyła przeciwniczce na 2:0 po przełamaniu. W trzecim gemie piłka była po stronie Bouzkovej. Kiedy na tablicy widniał wynik 40:15 dla Czeszki, rywalka Polki posłała pierwszy serwis na drugą stronę.
Piłka wyraźne wylądowała poza karo serwisowym. Problem w tym, że... nie zauważyli tego sędziowie. Świątek - dla zasady - zreturnowała, jednak po chwili nie chciała kontynuować gry, wiedząc, że przeciwniczka uderzyła w aut. Tymczasem Marie Bouzkova odpowiedziała bekhendem.
Zdezorientowana Świątek w jednym momencie z powrotem zerwała się do rywalizacji. Wtedy do akcji wkroczył sędzia. - Drogie panie - powiedział, przerywając wymianę, która tak naprawdę w ogóle nie powinna mieć miejsca, skoro czeska zawodniczka zaserwowała aut.
Kamery pokazały frustrację Igi Świątek całą sytuacją. Polka bezradnie stanęła, rozłożyła ręce i wymownie spojrzała na głównego arbitra, szepcząc coś pod nosem. - Aut nie został wywołany po serwisie - mówili komentatorzy Canal+Sport. - Albo został, ale nie było słychać. Bardzo cicho, tak nieśmiało są te auty wywoływane - dodali po chwili.

To jednak nie przeszkodziło Idze Świątek w efektownym triumfie. W drugiej partii również pozwoliła przeciwniczce ugrać tylko jednego gema. Dzięki wygranej 6:1, 6:1 awansowała do trzeciej rundy WTA Wuhan, gdzie zmierzy się z Elise Mertens lub Belindą Bencic.








![Sabalenka - Rybakina. O której finał WTA Finals? [TRANSMISJA NA ŻYWO, TV]](https://i.iplsc.com/000LVJ9QUX3LTC7X-C401.webp)




