To był jeden z najważniejszych tygodni Mai Chwalińśkiej w całej jej karierze. Polka, będąc w Ameryce Południowej (w Buenos Aires oraz Flarionopolis) wygrała trzy z czterech możliwych tytułów. Triumf w Brazylii był jej pierwszym, jeśli chodzi o turnieje WTA. Prawie tyle samo, co o sportowym sukcesie Chwalińskiej, mówi się o nagrodach, które przywiozła z kraju Kawy. W nagrodę za zwycięstwo we Florianopolis Maja Chwalińska otrzymała trofea w postaci dużych niebieskich kotów. Sama powiedziała, że bardzo jej się one podobają. Wówczas nie wiedziała jeszcze tylko, jak zapakuje je do bagażu i zabierze do Polski. Był to jednak "problem" z kategorii tych przyjemnych. Dwa koty i tysiące dolarów. Potężny bagaż Chwalińskiej po rekordowym weekendzie "Nie chcesz dać mi jednego kota?". Świątek reaguje na sukces Chwalińskiej. Błyskawiczna reakcja Na wielki sukces swojej rodaczki i przyjaciółki zareagowała Iga Światek. Nie każdy wie, że raszynianka jest wielką miłośniczką zwierząt, a zwłaszcza kotów. Sama posiada czarną kotkę o imieniu Grappa, którą regularnie pokazuje w swoich mediach społecznościowych. Nic więc dziwnego, iż specyficzny wygląd trofeów Chwalińskiej szczególnie zwrócił uwagę Igi Świątek. - Mega duma. Ładne to trofeum, nie chcesz dać mi jednego kota? - zapytała Świątek Odpowiedź Mai Chwalińskiej nadeszła bardzo szybko. - Nie ma sprawy, i tak wolę psy - zareagowała Chwalińska. Jak widać, obie polskie tenisistki różnią się pod względem ulubionego gatunku zwierzęcia. Łączy je jednak wielka pasja do tenisa oraz wiele wspólnych wspomnień. Nie jest tajemnicą, że od wielu lat są one bliskimi przyjaciółkami z kortu i zawsze gratulują sobie kolejnych sukcesów sportowych. Zamieszanie wokół Igi Świątek trwa. Czołowe tenisistki wyraziły zaniepokojenie