- Aryna grała dziś po prostu lepiej, to było widać. W drugim secie próbowałam w jakiś sposób ją obezwładnić, ale w trzecim czułam, że to nie jest mój mecz. Czuję, że grałam zbyt ryzykownie - mówiła na gorąco po spotkaniu Iga Świątek. Polka wyraźnie przegrała pierwszego seta 2:6, ale w drugim pokonała 6:2. W trzecim znów zdecydowanie lepsza była Sabalenka, wygrywając 6:1 i zapewniając sobie awans do finału turnieju. W nim zmierzy się z Caroline Garcią. - W trzecim secie Aryna wykorzystała swoje szanse, w dodatku serwowała znakomicie - skomentowała Świątek. Czytaj także - Iga Świątek przegrywa w półfinale WTA Finals Iga Świątek: Nie będę kłamać, czekałam na ten moment Iga Świątek mimo porażki zakończy sezon na szczycie kobiecego rankingu. 21-letnia Polka ma za sobą zdecydowanie najlepszy sezon w karierze. - Nie będę kłamać, czekałam na ten moment. Ciężko było widzieć już linię mety i wciąż pozostawać w pełni zmotywowaną oraz gotową do każdego kolejnego meczu - przyznała po spotkaniu. - Ten sezon był tak intensywny i jestem z siebie dumna, że grałam dobrze do samego końca. Cieszę się, że to się udało - dokończyła.